Jan Bodakowski Jan Bodakowski
250
BLOG

Przyczynek do meandrów kreowania wizerunku PIS

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Polityka Obserwuj notkę 0

 

Jan Bodakowski

Przyczynek do meandrów kreowania wizerunku PIS

 

Pasmo nieustannych wieloletnich przegranych jakie są udziałem PiS w starciu z PO, wynika zapewne z formy kreowania przez PiS swojego wizerunku. PiS, podobnie jak i inne partie parlamentarne, marnuje miliony złotych pochodzących z pieniędzy podatników na finansowanie kampanii promujących partie Kaczyńskiego.

 

Ciekawym przyczynkiem to tego kto wywiera jakiś wpływ na wizerunek PiS jest wypowiedź jednego z aniołków Kaczyńskiego, która postanowiła skończyć swój związek z PiS. Ilonę Klejnowską Polska poznała kilka lat temu jako aniołka Kaczyńskiego – jedną z młodych kobiet, które użyczyły swojego wizerunku do promowania PiS. W ciągu ostatnich tygodni odpady z PiS zarzucały, że pani Ilonie jest Matą Hari Kaczyńskiego, która uwodzi młodziutkiego działacza Solidarnej Polski by wyciągnąć od niego informacje o życiu wewnętrznym partii Ziobry. Na dniach media obiegła wiadomość o rozpadzie związku pani Ilony z PiS.

 

W wypowiedzi dla tvn24.pl w, której Ilona Klejnowską zdradzała internautom sekrety swojego odejścia z PiS znalazły się bardzo ciekawe informacje. Pani Ilona zdradziła, że po prostu zmieniała prace. Co oznacza nim mniej ni więcej, że ktoś kto był kreowany na ideowa działaczkę partii był osobą wynajętą do kreowania pozytywnego wizerunku partii. Rodzi się więc pytanie ile takich osób, które obserwatorzy polityki biorą za ideowych reprezentantów pewnej opcji krąży po polskiej scenie politycznej.

 

Klejnowska powiedziała też tvn24.pl, że "Byłam po prostu pracownikiem biura prasowego”. Pani Ilona na swoim profilu na facebook zamieściła też swój list pożegnalny: „"W pewnym momencie płótna zaczęły stawać się areną wystąpień (...) to co działo się na płótnie nie było obrazem lecz wydarzeniem." Dziękuję wszystkim tym, którzy przez ostatnie 6 lat zamalowywali moje płótno (czyt. życie) w wydarzenia. Dziękuje politykom tym z PiS ale też tym z innych ugrupowań, dziennikarzom, operatorom, koleżankom i kolegom z klubu i tym z siedziby PiS, największemu nauczycielowi politycznemu Jarosławowi Kaczyńskiemu i wszystkim tym, których poznałam w "gmachu".Dziękuję. Przede mną nowe wyzwania i egzaminy, dalsze zamalowywanie płótna. Nie mówię żegnam a do zobaczenia...”.

 

List pożegnalny Ilony Klejnowskiej trudno określić mianem wypowiedzi osoby, która potrafi przejrzyście i prosto przekazać konkretne informacje – czego można było się oczekiwać po pracowniku biura prasowego PiS. Pełen jest niezrozumiałych metafor i infantylnych zwrotów. Wyraża też niesmaczne uwielbienie, na miarę komunistów z Korei Północnej, dla Jarosława Kaczyńskiego "największego politycznego nauczyciela".

 

Czytając wypowiedzi byłej pracownicy biura prasowego PiS, opłacanej osoby kreującej wizerunek PiS, nie można się dziwić, że wizerunek partii Kaczyńskiego kreowany jest tak, że partia ta od lat przegrywa z PO – ugrupowaniem, które nieustannie odnosi klęski na odcinku administrowania Polską, i którego wizerunek wyznacza bogaty w miłosierdzie dla głodnych dzieci Stefan Niesiołowski. Co jest niewątpliwie ogromnym osiągnięciem.

 

Jan Bodakowski

 

tekst na ten temat ukazał się pierwotnie na portalu Prawy.pl http://www.prawy.pl/

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka