Jan Bodakowski
Rosyjska propaganda w książkach prawicowego wydawnictwa
Nakładem wydawnictwa Wektory, znanego z publikacji wielu wartościowych prawicowych książek i wydawania czasopisma „Opcja na prawo”, ukazała się książka Williama Engdahla. „Nieświęta wojna. Grzech pierworodny Ameryki” to porcja geopolitycznej rosyjskiej propagandy, wzbogacona propagandą pro izraelską.
Rozumiem potrzebę wydawania materiałów źródłowych do badań nad rosyjską propagandą, i ubolewam, że takie materiały są nieczęsto wydawane i opisywane. Nie rozumiem jednak czemu taka rosyjska propaganda wydawana jest, nie jako materiał źródłowy do badań, tylko jako prawicowa publikacja mająca zawierać treści zgodne z faktami, i to przez wydawnictwo, które przez lata było postrzegane jako prawicowe.
Nie rozumiem bo nie chce zakładać, że przez lata kreowano wizerunek patriotycznego wydawnictwa, tylko w ramach budowy legendy operacyjnej. Bo nie chce wierzyć, że wszystkie antykomunistyczne książki miały tylko uwiarygodnić wydawnictwo w oczach czytelników, by mając już zaufanie, wydawnictwo mogło zatruwać czytelników rosyjską propagandą. Mam nadzieje, że to nie spisek (choć po lektorze wielu książek wydawnictwa akurat w spiski powinnam najbardziej wierzyć).
Jedną z oryginalnych tez Williama Engdahla jest to, że nazwa nazwa ISIS pochodzi od anglojęzycznego tłumaczenia nazwy Mossad (jest to oczywiście bzdura bo anglojęzyczne tłumaczenie nazwy Mossadu brzmi The Institute for Intelligence and Special Operations).
Przewodnią tezą pracy Williama Engdahla jest to, że Stany Zjednoczone to imperium zła, wykorzystujące islamistów do prowadzenia swojej demonicznej polityki.
Według Williama Engdahla Związek Radziecki by nie dopuścić do władzy islamistów w Afganistanie zdecydował się w 1979 roku na militarną interwencje w tym kraju. ZSRR planował rychłe opuszczenie Afganistanu - ta opinia autora pracy jest całkowicie sprzeczna z działaniami Armii Czerwonej, która po zajęciu jakiegoś terenu nigdy nie miała ochoty go opuszczać. Autor „Nie świętej wojny” w swojej pracy stwierdził, że „Związek Radziecki posłał wielu żołnierzy do ustabilizowania sytuacji w Afganistanie, lecz nie planował, że będą oni prowadzić większości walk w tym kraju”. „CIA i służby saudyjskie powołały do życia mudżahedinów do walki z armią radziecką w Afganistanie”. USA miała dostarczać broń mudżahedinom zanim Armia Czerwona przekroczyła granice tego kraju. Mudżahedinów mieli opłacą Amerykanie i Saudyjczycy, dodatkowo mudżahedini mieli czerpać dochody z handlu narkotykami (w tym handlu wspierała ich CIA). „Tak zwani mudżahedini stanowili niezorganizowaną zbieraninę różnych plemiennych gangsterów z Pakistanu oraz zagranicznych islamskich ochotników”. Jednym z nich był Osama bin Laden, przysłany z swoimi wojownikami do Afganistanu przez USA i Arabie Saudyjską. Zresztą miał on, zdaniem autora publikacji, największe zasługi w pokonaniu sowietów w Afganistanie i obaleniu ZSRR (gdyby była to prawda to bin Ladenowi należy się pomnik w centrum Warszaw).
Według Williama Engdahla plan wywołania wojny w Afganistanie został wymyślony w USA. Stany Zjednoczone chciały wykorzystać nacjonalizmy i islam do rozbicia ZSRR. Celem wspierania przez USA mudżahedinów było wciągnięcie ZSRR w wojnę, która zniszczy gospodarki ZSRR i państw Układu Warszawskiego, oraz zdemoralizuje obywateli ZSRR (dla autora pracy absolutnie nie ma znaczenia to, że agresja sowiecka na Afganistan była wyrazem sowieckiego imperializmu, a ZSRR i jego kolonie zbankrutowały nie wyniku knowań USA tylko z powodu bankructwa utopii gospodarki komunistycznej). Razem z wywołaniem wojny w Afganistanie CIA przekazywała pieniądze Solidarności i opozycji w innych krajach bloku wschodniego (dla autora pracy nie ma znaczenia to, że kraje te było ofiarami dziesięcioleci sowieckiej okupacji).
Ronald Reagan, według autora pracy, by wygrać wybory miał zawrzeć umowę z nowymi islamistycznymi władzami Iranu. Umowa miała zakładać, że Iran zwolni amerykańskich jeńców dopiero po wygranych przez Reagana wyborach (by takie zwolnienie nie wzmocniło kontr kandydata - urzędującego prezydenta). W zamian po wygranych wyborach Ronald Reagan, przez Izrael, przesłał Iranowi uzbrojenie warte miliardy dolarów. Równocześnie USA dostarczały broń Irakowi, który prowadził wojnę z Iranem. Reagan w ramach „agresywnej postawy względem Związku Radzieckiego” wspierał też antykomunistów w Afganistanie, Angoli i polską Solidarność.
USA, zdaniem autora pracy sfinansowała podręczniki dla arabskich dzieci „wychwalające dżihad i mordowanie komunistów”, oraz „wydłubywanie oczu radzieckiemu wrogowi, i obcinanie mu nóg”. CIA przetłumaczyło też na uzbecki Koran, celem, zdaniem autora pracy, „szerzenie idei antykomunistycznych wśród etnicznie tureckich ludów Azji Środkowej”.
Zdaniem Williama Engdahla „aby nie dopuścić do pojawienia się dobrze prosperującej euroazjatyckiej przestrzeni gospodarczej po upadku Związku Radzieckiego, Waszyngton i jego sojusznicy w NATO wspierali separatyzm wśród zdominowanych niegdyś przez ZSRR części Euroazji. Kraje takie jak Polska, Czechosłowacja, Węgry i Bułgaria weszły do NATO i stratedzy USA nieustanie podsycali napięcia pomiędzy tymi państwami a Rosją”.
Wbrew temu co pisze autor książki w rzeczywistości barierą dla rozwoju gospodarczego krajów postkomunistycznych nie były knowania Stany Zjednoczone tylko postkomuniści chcący mieć monopol na własność, byli działacze partii komunistycznej i funkcjonariusze resortów siłowych, którzy rozkradali mienie społeczne, nie dopuszczali do powstania wolnego rynku, wprowadzili ustrój neokolonialny, korupcja, bezkarność przestępców, oraz zapaść cywilizacyjna krajów postkomunistycznych wynikająca z dekad komunistycznej okupacji i utrzymywania utopijnej komunistycznej gospodarki.
To, że autor pracy opisuje rzeczywistość z rosyjskiej imperialistycznej perspektywy widoczne jest między innymi w tym, że dążenia narodów zniewolonych przez Rosję czy Związek Sowiecki nazywa mianem separatyzmu, tak jakby Rosja czy Związek Sowiecki miał jakieś prawa do tych terenów. Wbrew temu co autor twierdzi konflikty Polski i krajów Europy środkowej oraz wschodniej z Rosją nie wynikały z knowań USA tylko z imperialistycznej polityki Rosji.
Według autora pracy przez okres zimnej wojny USA terroryzowało Europę. Po rozpadzie ZSRR, który spowodował uniezależnię się Unii Europejskiej od USA, USA, by zachować i zwiększyć swoją pozycje w Europie, doprowadziły do wojny w Jugosławii – ta śmiała teza autora pracy nie bierze pod uwagę, że Chorwaci i Bośniacy chcieli żyć w niepodległych państwach wolnych od serbskiej dominacji. USA wspierane przez RFN i Wielką Brytanie miały za pomocą wolnego rynku i prywatyzacji zniszczyć gospodarkę Jugosławii (dla autora pracy kryzys gospodarczy w Jugosławii nie miał nic wspólnego z realiami socjalistycznej gospodarki). Kiedy w Jugosławii wybuchła wojna Stany Zjednoczone wysyłały mudżahedinów do Bośni, gdzie ci mordowali Serbów. Stany Zjednoczone rozpowszechniać też miały kłamstwa o zbrodniach Serbów. Islamistów w Jugosławii wspierały obok USA, Irak, Turcja, Arabia Saudyjska, Egipt, Syria, Malezja, Liban, Sudan, oraz bin Laden. W swoich rozważaniach o Jugosławii autor pracy nie wspomniał o dobrych relacjach Jugosławii z USA w czasie zimnej wojny.
Po zakończeniu wojny w Jugosławii USA siać miało zamęt w Kosowie, przekształcić kosowską mafię w UCK Armie Wyzwolenia Kosowa. Kosowo (podobnie jak rozpad ZSRR) było potrzebne Amerykanom do kontroli i zmonopolizowania transportu ropy z rejonu Morza Kaspijskiego. UCK było szkolone przez Amerykanów, i zarabiało kasę na handlu narkotykami. Mafia kosowska dzięki Amerykanom przejęła całą kontrolę nad wszelkimi instytucjami państwa. A Saudowie w Albanii i Kosowie wybudowali mnóstwo meczetów, które stały się ośrodkami szerzenia rachityzmu.
Zdaniem autora pracy w 1989 roku gospodarka USA była w zapaści cywilizacyjnej w stosunku do gospodarki Europy.
CIA, zdaniem autora książki, miało szkolić islamskich terrorystów w Czeczeni by destabilizować Rosję i przejąc zasoby ropy w Azerbejdżanie. Jedyny rosyjski rurociąg biegł z rejonu morza kaspijskiego przez Grozny (stolice Czeczenii). Islamscy terroryści, których przerzucano z Gruzji do Rosji, byli szkoleni i finansowani przez USA i Arabię Saudyjską. W ramach antyrosyjskiej propagandy CIA miała rozsiewała kłamliwe plotki o zbrodniach Rosjan w Czeczenii.
By jeszcze lepiej kontrolować transport ropy z rejonu morza Kaspijskiego Amerykanie mieli, zdaniem autora pracy, przeprowadzić pucze w Azerbejdżanie i Gruzji. W swojej książce Williama Engdahla opisuje też podporządkowanie sobie przez USA Turcji i innych państw za pomocą jednego z islamistycznych ruchów którego liderem jest Fethullah Gülen, ingerencje USA wewnętrzne sprawy Chin, zbrodnie dokonywane przez USA na muzułmanach w celu dostarczenia argumentów islamistom (później wykorzystywanym przez Amerykanów do ich niecnej polityki), wewnętrzną politykę USA, historie powstania Bractwa Muzułmańskiego, ingerencji Wielkiej Brytanii w politykę Imperium Osmańskiego, ingerencje Amerykanów w losy terenów zamieszkałych przez muzułmanów.
Zdaniem autora pracy atak na WTC w 2001 roku miał na celu danie USA pretekstu do rozbudowy baz wojskowych USA na całym świecie. W Iraku USA miały podsycić konflikty między różnymi nurtami islamu. Stan niestabilności Iraku był USA potrzebny do uzasadnienia agresji i obecności wojsk USA w tym rejonie. W Iraku Amerykanie mieli szkolić szyitów, szwadrony śmierci i tworzyć obozy tortur. Działające w armii amerykańskiej organizacje religijne protestantów miały szerzyć fanatyzm chrześcijański wśród żołnierzy by skłonić ich do mordowania arabów.
Według autora pracy USA inspiruje działania islamskich terrorystów w Azji by przejąć złoża gazu i ropy. W 2010 roku USA miały wszcząć arabską wiosnę by podporządkować kraje arabskie amerykańskiej finansjerze i uniemożliwić współprace państw arabskich z Chinami.
Zdaniem autora książki ISIS powstało w konsekwencji pomocy USA dla mudżahedinów walczących z ZSRR w Afganistanie. CIA najpierw stworzyła mudżahedinów, potem al Kaidę, a potem ISIS. CIA i armia amerykańska miała szkolić ISIS w Jordanii, z pomocą Turcji i Jordanii, za kasę Arabii Saudyjskiej i Kataru. Celem było obalenie Assada w Syrii i osłabienie Rosji.
W 2014 roku według autora książki USA zaatakowały Syrię by zaszkodzić interesom Rosji (odebrać Rosji dostęp do syryjskich złóż ropy), Iranowi i Chinom. Atak USA był finansowany przez Arabie Saudyjską, Katar i Turcję. Według Williama Engdahla USA wywołały też wojnę na Ukrainie by zaszkodzić interesom Rosji i Chin.
Williama Engdahla w swej książce stwierdził, że rewolucja w państwach islamskich „przemieniła się w przejecie władzy przez dobrze zorganizowane grupy islamskie, których planowany szariat był równie totalitarny czy faszystowski, co Włochy Mussoliniego czy Niemcy Hitlera”. To kuriozalne porównanie rzeczywistości faszystowskich Włoch, a nawet realiów okupacji niemieckiej w zachodniej Europie, do realiów terroru ISIS, świadczy o głębokiej niewiedzy autora i powtarzaniu skompromitowanych antyfaszystowskich bzdur.
Zdaniem Williama Engdahla celem USA nie jest walka z ISIS tylko zdobycie kontroli nad ropą na Bliskim Wschodzie by powstrzymać zagrożenie ze strony rozwijającej się euroazjatyckiej gospodarki.
Wielokrotne używanie sformułowania Euroazja przez autora książki, wskazuje na inspiracje rosyjską geopolityką, wbrew faktom, które wskazują na sprzeczność interesów gospodarczych Rosji i Chin.
Zdaniem autora pracy USA i CIA już od czasów wojny w Wietnamie organizują handel narkotykami. Amerykańskie narkotyki miały być, zdaniem autora publikacji, kierowane do Rosji, Iranu i Innych krajów Azji Środkowej - USA mają odpowiadać za narkomanie w Rosji i Afganistanie. Zdaniem Williama Engdahla „CIA i NATO zajmowało się tworzeniem nowych laboratoriów do produkcji heroiny oraz kanałów przerzutowych z Afganistanu”. USA dokonywało przewrotów by bez problemu handlować narkotykami.
W całej swej pracy autor nie bierze pod uwagę naturalnych procesów społecznych (tego, że narody rządzone przez tyranów z mniejszości etnicznych i wyznaniowych, będą starały się obalić tyranie) oraz tego, że inspiratorami wydarzeń na całym świecie mogą być inne siły niż USA.
Warto też zaważyć, że jeżeli USA są zgodnie z tezami autora publikacji kreatorem rzeczywistości na globalnej scenie politycznej, to racjonalnym posunięciem jest sojusz z USA, niezależnie od tego jakimi metodami Stany Zjednoczone się posługują. Sojusz Polski z USA jest tym bardziej rozsądny, że Polska nie dysponuje żadnymi złożami jakie mogły by zainteresować Amerykanów. W polityce międzynarodowej lepiej być kumplem największego drania, niż takiemu draniowi podpaść.
Nowym elementem w kolejnej książce Williama Engdahla, prócz znanych z poprzedniej książki argumentów z rosyjskiej propagandy, są klasyczne motywy żydowskiego imperializmu obecne w propagandzie Izraela i diaspory żydowskiej.
Według autora książki Bractwo Muzułmańskie działało według zasad państwa nazistowskiego, katolickich zakonów i jezuitów (autor głosi ni mniej ni więcej to, że jezuici i zakonny katolickie działały tak jak naziści). Naziści, według autora pracy, przeciwni powstaniu państwa żydowskiego mieli już przed II wojną światową wspierać finansowo Bractwo Muzułmańskie i wielkiego muftego Jerozolimy, oraz propagować antysemityzm wśród Palestyńczyków, by antysemityzm z Palestyny dotarł do Egiptu. Antysemicką propagandę Bractwa Muzułmańskiego wspierała z Berlina arabskojęzyczna radiostacja szerząca antysemityzm (swoją drogą niezwykle interesującym aspektem jest popularność radioodbiorników i sieci elektrycznej wśród arabów przed II wojną światową).
Zdaniem autora książki Sekcja Specjalna Bractwa Muzułmańskiego była w 1939 roku szkolona przez nazistów z Niemiec. Bratwo Muzułmańskie (którego ideologia miała opierać się na faszyzmie czyli kulcie siły) i nazistów łączyła nienawiść do Żydów. Bratwo Muzułmańskie miało kolportować antyżydowskie kłamstwa o rzekomych represjach żydowskich wobec Palestyńczyków.
Według Williama Engdahla „W latach trzydziestych Bracia Muzułmańscy oraz (…) wielki mufti Jerozolimy weszli w ponury sojusz z (…) Waffen SS” celem sojuszu było prześladowanie palestyńskich Żydów (w swoich rozważaniach autor nie wspomina o najeździe syjonistów na Palestynę, a argumentacja pro żydowska, anty faszystowska, i nawet anty amerykańska doskonale współgra z argumentacją pro rosyjską).
Wspierany przez bractwo mufti Jerozolimy, według autora książki, „był zagorzałym antysemitą uwikłanym w prowokowanie zamieszek i mordowanie żydowskich mieszkańców w (…) całej Palestynie od 1941 roku”. Mufti Jerozolimy miał popierać wszelki działania nazistów.
Według autora książki w Berlinie wielki mufti zaprzyjaźnił się z szefem SS Himmlerem oraz z Eichmannem, i to właśnie wielki mufti miał zainicjować, wręcz wymuszał na nazistach, holocaust Żydów. Naziści i muzułmanie mieli wzajemnie podsycać swój antysemityzm. Mufti miał arabów nawoływać do mordowania Żydów. Według Williama Engdahla „nawet szef SS Heinrich Himmler, człowiek odpowiedzialny za realizacje ''ostatecznego rozwiązania” planu eksterminacji Żydów, nie był tak radykalny jak wielki mufti”. Mufti miał, według autora publikacji, odpowiadać też za zbrodnie nazistów w Europie, „werbowanie bojowników z muzułmańskich rejonów Związku Radzieckiego, gotowych prowadzić dżihad przeciw ich własnemu państwu” - warto zwrócić uwagę na użyte przez autora publikacji sformułowanie w którym państwo okupacyjne ZSRS określa mianem państwa któremu okupowane narody winne są lojalność. W swoich opisach uczestnictwa Tatarów w armii niemieckiej, autor publikacji przemilcza dokonanie zagłady Tatarów przez sowietów w celu uzyskania ziemi na Krymie dla żydowskiej kolonizacji.
Zdaniem autora publikacji wydanej przez Wektory „nazistowski projekt rekrutowania ludów muzułmańskiej Azji Środkowej do prowadzenia dżihadu przeciw Moskwie stanowił projekt zapowiedź projektu podjętego około trzydziestu lat później przez CIA w Afganistanie w celu przyśpieszenia upadku Związku Radzieckiego”.
Według Williama Engdahla po II wojnie światowej amerykanie budowali z islamistów z nazistowskiej armii organizacje terrorystyczne do walki z ZSRR, a MI6 przejęło nazistowską agenturę Bractwo Muzułmańskie. „Brytyjskie tajne służby chciały wykorzystać Bractwo Muzułmańskie do uderzenia w 1948 roku w powstające państwo Izrael”. Wielką Brytanie w ochronie nazistów z Bractwa Muzułmańskiego wspierała Francja. Z czasem brytyjską agenturę miały przejąć Stany Zjednoczone. Nowo powstające po II wojnie światowej arabskie organizacje terrorystyczne powołali do życia naziści z Bractwa Muzułmańskiego.
Zdaniem autora książki USA w swojej antyradzieckiej kampanii nienawiści wykorzystywała nie tylko nazistów ale i Radio Wolna Europa, oraz pastorów protestanckich w USA do szerzenia antykomunizmu.
Pierwszą książka Williama Engdaha wydaną przez Wektory była F. „Absolutna dominacja. Totalitarna demokracja w nowym porządku świata”, która zawierała rosyjską propagandę subtelną niczym artykuły z „Żołnierz Wolności”.
Główną tezą książki jest to, że imperialistyczne Stany Zjednoczone od ponad stu lat chcą zniszczyć miłującą pokój Rosję i ZRSR, by zdominować cały świat. W swej ohydnej robocie amerykańscy imperialiści wszczynają rewolucje by obalać demokratyczne rządy pragnące w imieniu światowego pokoju sojuszu z miłującą pokój Rosją i ZSRR. Takie ohydne rewolucje miały miejsce w Serbii, Gruzji i na Ukrainie. Podobną kryminalną taktykę imperialiści amerykańscy wykorzystują do destabilizacji Chin, Iranu i krajów arabskich.
Zdaniem autora pracy USA zmierzał i zmierza „do całkowitej dominacji nad światem”. W swej pracy autor nie wspomniał o tym, że ZSRR a potem Rosja, oraz Chiny też dążyły do dominacji nad światem. Dzięki takiej konstrukcji USA kreowane są przez autora pracy na wstrętnych imperialistów, a ZSRR i obecnie Rosja, oraz Chiny na ofiary amerykańskiego imperializmu.
Narzędziami imperialistów amerykańskich, zdaniem autora „Absolutnej dominacji”, w dążeniach do globalnej dominacji jest prywatyzacje, wolny rynek, demokracja i prawa człowieka. Imperialistycznymi Stanami Zjednoczonymi rządzi tajny rząd składający się oligarchów i wojskowych - „łączy ich wszystkich, tajna spójna sieć, w dużej mierze tworzona na podobieństwo wolnomularskiej organizacji kościoła katolickiego Opus Dei”. Czyli według wywodów autora imperializm amerykański to kopia rzekomego katolickiego imperializmu, i zbrodniczej katolickiej masonerii Opus Dei – zapewne książka niemieckiego publicysty mogłaby się stać inspiracją dla nowej powieści Dana Browna, w ekranizacji której mógłby wystąpić znany rosyjski aktor Gerard Depardieu.
Instrumentem imperialistycznej polityki USA, zdaniem F. Williama Engdaha, jest „relikt zimnej wojny” NATO. Zdaniem autora pracy USA próbowało „włączyć do NATO Ukrainę i Gruzję, stawiając Rosję w obliczu największego egzystencjalnego zagrożenia od początku zimnej wojny”, a „decyzje polskiego i czeskiego rządu o pozwoleniu na umieszczenie amerykańskich (nie natowskich) instalacji bazy antyrakietowej w ich krajach wywołała zrozumiałe ostry sprzeciw Rosji Putina”. Autor pracy absolutni nie zauważa, że kraje Europy, które wyzwoliły się spod okupacji ZSRR do której nawiązuje Rosja, nigdy Rosji nie napadały, tylko nieustanie od dwu wieków były ofiarami agresji rosyjskiego imperializmu.
Zdaniem autora książki upadek ZSRR spowodował, że zbrojenia USA przestały mieć sens. Zdaniem F. Williama Engdaha USA powinny były zdemontować NATO tak jak ZSRR zdemontowały Układ Warszawski, i wraz z ZSRR budować dobrobyt w Eurazji. Imperialiści amerykańscy zamiast współpracować z miłującym pokój ZSRR dziś Rosją, woleli dominować w Europie. Nie da się ukryć, że absolutnie głupim porównaniem autora jest to w którym porównuje nastawioną na obronę przed sowiecką agresją NATO pakt państw demokratycznych z Układem Warszawskiem, który był sojuszem armii państw okupowanych przez sowietów, w których panowała komunistyczna tyrania. Równie irracjonalny jest pomysł autora, zakładający rozbrojenie zachodu wobec Rosji w której władza znajdowała się w rękach kilki, której członkowie byli sowieckimi imperialistami chcących narzucić wszystkim ludziom na świecie komunistyczne zniewolenie.
Według autora książki w 2008 USA wsparły gruziński atak na Osetię. W pracy autora nie ma informacji o tym, że Osetia to obszar Gruzji zajęty przez uzbrojonych przez Rosję separatystów. A sam rzekomy atak Gruzinów rozpoczęło bombardowanie gruzińskich wiosek przez armie rosyjską.
Zdaniem autora pracy amerykańscy imperialiści stworzyli też ugrupowania terrorystyczne, by wywołać wojnę z terroryzmem i zapewnić zyski sektorowi produkcji broni. Według F. Williama Engdaha „zimna wojna rozpoczęła się pod koniec lat czterdziestych między wraz z formalnym ustanowieniem” NATO. Autor pracy nie wspomina o tym, że powodem zimnej wojny stał się początek okupacji krajów Europy Środkowej i Wschodniej przez ZSRR i ustanowienie w tych krajach sowieckiego totalitaryzmu wbrew woli okupowanych narodów.
F. Williama Engdaha stwierdził w swej książce, że ZSRR został zmuszony instalacją rakiet USA w Turcji do instalacji rakiet sowieckich na Kubie. Według autora książki „Absolutna dominacja” w 1989 roku miłujący pokój Mikołaj Gorbaczow przywódca miłującego pokój ZSRR nie rozkazał Armii Czerwonej wejścia do NRD i stłumienia przemian demokratycznych. Wbrew bredzeniom F. Williama Engdaha Armia Czerwona nie musiała wchodzić do NRD bo od końca wojny już w NRD stacjonowała, a po drugie inicjatorem transformacji ustrojowej w NRD był ZSRR, i to lojalna wobec ZSRR bezpieka NRD Stasi wbrew władzom komunistycznej partii NRD przeprowadzała transformacje, którą sowieci zdecydowali się przeprowadzić by zachować swoją pozycje pomimo bankructwa komunistycznej gospodarki, a nie dlatego, że byli fanami demokracji.
Czytelnicy z kart „Absolutnej dominacji” dowiedzą się, że USA poprzez demokratyzacje chciała zdominować kraje bloku wschodniego (autor nie dostrzega w swoim rozważaniach, że kraje te były sowieckimi koloniami, zniewalającymi obywateli i odpowiedzialną za katastrofalną nędze). Autor pracy stwierdza, że „celem amerykańskiej polityki zagranicznej zawsze było uzyskanie pełnej gospodarczej i militarnej kontroli nad Rosją”. USA miała już od II wojny światowej szykować się do ataku na ZSRR. Autor pracy przemilcza fakty świadczące o tym, że to ZSRR a nie zachód planował agresje na zachód, że plany sowieckiej agresji na zachód realizowane były poprzez sowiecki wyzysk krajów okupowanych przez sowietów.
Zdaniem autora pracy przez dziesięciolecia mieszkańcy krajów Europy Wschodniej byli okłamywani propagandą Radia Wolna Europa. Przykładem imperializmu amerykańskiego po II wojnie światowej było obalanie demokracji i instalowanie prawicowych reżimów, pod fałszywym hasłem walki z komunizmem. Jednym z takich reżimów zainstalowanych przez imperialistów amerykańskich była „krwawa dyktatura w Chile”.
Imperialiści amerykańcy z CIA, zdaniem autora pracy, swoje brudne cele realizowali poprzez: propagandę, fałszowanie wyborów, przymus, szantaż, strajki, intrygi, pobicia, porwania, tortury, zastraszanie, sabotaż, szwadrony śmierci, podburzanie motłochu, i rozpowszechnianie narkotyków. Imperialiści amerykańscy byli tak podli, że fałszywie oskarżali Korę Północną o pranie mózgów jeńców amerykańskich.
Według autora pracy imperialiści amerykańscy z CIA do manipulowania ludźmi wykorzystywali doświadczenia z koncertów rockowych, psychologii społecznej i protestów studenckich z 68 roku.
Autor „Absolutnej dominacji” nie dostrzegł w swej pracy, że transformacje ustrojową bloku wschodniego wymusiło bankructwo gospodarki komunistycznej, i, że była ona przeprowadzona zgodnie z wytycznymi sowietów. Zdaniem F. Williama Engdaha imperialiści z USA narzucili Rosji prywatyzacje, przez co koncerny zagraniczne i oligarchowie przejęli majątek narodowy Rosję, zwiększyło się bezrobocie, spadł standard życia, ludzie zostali pozbawieni emerytur, lecznictwa, edukacji, i innych usług socjalnych, wzrosła liczba narkomanów i chorych na AIDS.
Z kart „Absolutnej dominacji” czytelnicy dowiedzą się, że „Układ Warszawski [to] komunistyczny odpowiednik NATO”, „Gruzja stanowiła integralną część rosyjskiego imperium jeszcze za czasów carów, a więc na długo przed rewolucją 1917” - autor pracy zapewne tak samo traktuje Polskę. która podobnie jak „Gruzja stanowiła integralną część rosyjskiego imperium jeszcze za czasów carów, a więc na długo przed rewolucją 1917”.
Zdaniem F. Williama Engdaha celem NATO jest agresja wobec Rosji, „agresywna ekspansja militarna Stanów Zjednoczony”, a nie jak jest w rzeczywistości obrona przez imperializmem rosyjskim. Zdaniem autora pracy Rosja została zmuszona przez imperialistów amerykańskich do obrony. Według autora „Absolutnej dominacji” „nieprzekraczalna barykada pomiędzy wschodem a zachodem powstała, kiedy po 1948 roku, czołgi, bombowce, broń masowego rażenia, zajęły pozycje wokół socjalistycznego Układu Warszawskiego, jak również Chińskiej Republiki Ludowej i Jugosławii Tito, oddzielając je od zdominowanego przez USA ''wolnego świata''”. Wbrew bredniom wypisywanym przez autora pracy to sowieci odcięli okupowane przez siebie kraje od zachodu, to sowieci zakazali Polakom korzystać z pomocy gospodarczej USA po II wojnie światowej, to sowieci odebrali Polakom możliwość podróży na zachód czy czytania zachodnich podręczników naukowych. Dodatkowo surrealistyczne są insynuacje autora, że kraje zachodnie nie były krajami wolnymi.
Czytelnicy „Absolutnej dominacji” dowiedzą się z kart pracy, że celem imperialistów amerykańskich było przejecie kontroli nad rosyjskimi drogami przesyłu gazu i ropy. „Umiejscowienie różnych kolorowych rewolucji zmierzało bezpośrednio do okrążenia Rosji i odcięcia w dowolnej chwili jej eksportowych rurociągów” by pozbawić Rosję jej 60% dochodów budżetowych pochodzących z eksportu paliw. Autor pracy nie dostrzega, że Rosja wykorzystywała eksport paliw w celu ekspansji i ograniczenia suwerenności swoich sąsiadów. Dodatkowo autor nie wyjaśnia dlaczego amerykanie nie wybudowali swoich rurociągów i portów przeładunkowych by odebrać Rosji klientów i zysków.
W kolejnych rozdziałach swoje pracy F. William Engdah stwierdza, że imperialiści amerykańscy wspierają Tybet by rozbić Chiny, które są konkurentem USA w rywalizacji o zasoby naturalne w Afryce, przejadać kontrole nad zasobami naturalnymi Tybetu i źródłami azjatyckich rzek mających swój początek w Tybecie. W swoich atakach na Chiny imperialiści amerykańscy maja wykorzystywać argument rzekomych praw człowieka, podobnie jak to robią w Afryce.
Agentem imperialistów amerykańskich ma być, zdaniem autora pracy, Dalajlama, który kumpluje się z nazistami, oficerami SS, którzy badali Tybet, liderami nazistowskiej partii w Chile. Płatny agent amerykańskich i zachodnich imperialistów Dalajlama dokonywał takich zbrodni jak wspieranie uwolnienia z brytyjskiego więzienia Augusto Pinocheta. W swoich rozważaniach o Tybecie autor pracy przemilcza, że Tybet jest okupowany przez Chiny, a same Chiny są komunistycznym krajem odbierającym ludziom ich prawa obywatelskie.
Imperialiści amerykański, według autora „Absolutnej dominacji”, nie tylko dokonują agresji na Rosję rozszerzając NATO, otaczając Rosję swoimi bazami, destabilizując Chiny, ale i czyhając na demokratycznego prezydenta Wenezueli Hugo Cháveza.
Militaryzm imperialistów amerykańskich, zdaniem autora „Absolutnej dominacji”, ma się objawiać tym, że militaryzują oni przestrzeń kosmiczną. Tarcza antyrakietowa budowana przez imperialistów amerykańskich ma umożliwić im bezkarny atak na miłująca pokój Rosję. Imperialistyczne cele polityki USA wspiera Polska chcąca by USA na jej terenie wybudowała tarcze antyrakietową. Celem amerykańskich imperialistów i ich polskich pachołków jest więc atomowa zagłada.
W swoich rozważaniach o wsparciu imperialistów amerykańskich dla Gruzji autor pracy podkreśla to, że we władzach gruzińskich byli Żydzi i, że Izrael szkolił gruzińską armie. W rozważaniach o Gruzji F. Williama Engdaha nie ma informacji o sojuszu Izraela z Rosją, w tym o tym, że Izrael zdradził Rosji kody dostępu do gruzińskiej broni, wysokiej pozycji rosyjskich Żydów w Izraelu i izraelskiej armii, bezpiece, polityce, i ich ogromnej sympatii dla Rosji i Putina.
Zdaniem F. Williama Engdaha USA odpowiadają też nie tylko za instalacje gangsterskich dyktatur na Ukrainie i w Gruzji, ale także za ludobójstwo w Rwandzie, rozwój upraw opium w Afganistanie, w celu zalania Rosji tanimi narkotykami.
Autor „Absolutnej dominacji” stwierdza w ostatnich rozdziałach swojej pracy, że „państwo ukraińskie jest historyczną anomalią”. Ukraina to integralna część państwa rosyjskiego. Władze Ukrainy to neonaziści i kryminaliści, którzy dokonywali masowych zbrodni na cywilach – naziści na Ukrainie zabijali cywili by realizować cele imperialistów amerykańskich. Pamięć o wielkim głodzie na Ukrainie była celowo podsycana by wzbudzić w Ukraińcach nienawiść do Rosji. Celem amerykańskich imperialistów jest „zniszczenie Rosji, a potem Chin”. W swoich rozważaniach autor pracy przemilcza, że Rosja dokonała zbrojnej agresji na Ukrainę.
Jan Bodakowski

Inne tematy w dziale Polityka