Pana Jurkowe rozdzieranie szat nad tzw. „traktatem lizbońskim" jest przejawem hipokryzji, albo wiary nie w Boga lecz w to, że Polska zaludniona jest kretynami nie potrafiącymi liczyć. Zapewniam - choć wśród współczesnych elit przywódczych może tego nie widać - żyje tu jeszcze nie mało ludzi, którym do liczenia wystarczy ołówek i kawałek papieru.
W nicejskim systemie głosowania Polska miała 27 tzw. głosów, czyli siłę równą 8,4% ogólnej liczby uczestników. W systemie lizbońskim natomiast obowiązywać będzie podwójna większość - 55% liczby państw uczestniczących oraz 65% łącznej liczby ludności UE. My w tym systemie dysponowali będziemy 3,7% liczby członków oraz 8,56% ludności całej Unii. Natomiast obowiązującą pozostaje zasada, że o zagadnieniach - będących niegdyś kwestią suwerenności naszego narodu - głosowali będą Belgowie, Bułgarzy, Cypryjczycy, Duńczycy... itd. Traktat lizboński nie zmienia nic z istoty "euro-kołchozu", a właściwie "euro-kibucu", bo w kołchozie raczej się nie głosowało...
To nad czym w tej chwili desperuje pan były marszałek i poseł Marek Jurek, czyli suwerenność odkopnięta została w referendum 7 i 8 czerwca 2003 r. Był to gest desperacki ale uważam też, iż wybór narodu był racjonalny. Polacy bowiem będą mieli większe szanse na przetrwanie pod kuratelą Brukseli i Berlina, niż pod kierownictwem establishmentu, który wyselekcjonował się w trakcie „okrągło stołowej" transformacji.
Dla oceny dzisiejszych elit przywódczych porównajmy ich dorobek z sukcesami Polski międzywojennej do roku 1938. Wtedy utworzono od zera administrację, armię i policję. Jednocześnie, w pierwszym pięcioleciu stoczono 6 dużych batalii wojennych: powstania - Wielkopolskie i trzy Śląskie, wojna o Lwów z Ukrainą oraz wojna z Bolszewikami. Nasi przodkowie musieli uporać się też z wyniszczeniem kraju przez lata wojen i przełamać Wielki Kryzys. Mimo tego wybudowano w „szczerym polu" Gdynię wraz z portem handlowym i wojennym. Natomiast w ramach Centralnego Okręgu Przemysłowego wybudowano:
- - hydroelektrownie - Porąbka, Soła, Rożnów i Dunajec;
- - huty - Rozwadów i Stalowa Wola;
- - przemysł metalowy - PZL Mielec, Fabryka Motorów w Rzeszowie, Fabryka Samochodów w Lublinie, Fabryka Łożysk w Kraśniku;
- - przemysł chemiczny - Tworzywa Sztuczne w Tarnowie, Wytwórnia Amunicji w Dębnie, Zakłady Chemiczne w Sarzynie, Wytwórnia Nawozów w Mościcach, Fabryka Kauczuku Syntetycznego w Dębicy.
No ale wtedy służba dla Ojczyzny była zaszczytem - kto dzisiaj tak powie?...
Inne tematy w dziale Polityka