Kilka dni temu pisałem w „Rzeczpospolitej’ (POPiS-owe zarzynanie samorządów") o tym, jak partie niszczą samorządy. Jak czynią z nich dalsze forum walki między partyjnymi wodzami, mając kompletnie gdzieś sprawy naszych miast i ulic.
Dość szybko pojawiał się dość zabawny dowód na stawiane przeze mnie tezy. Na co Platforma Obywatelska wydaje nasze pieniądze? Oto we wrocławskim dodatku "Gazety Wyborczej" ukazała się reklama tej treści. „Uwaga: Kaczyński chce zdobyć Dolny Śląsk – Głosując na Dutkiewicza i jego kolegów oddajesz władzę w ręce PiS. Ostrzegamy – Platforma Obywatelska.”
A w środku zdjęcie Jarosława Kaczyńskiego z cytatem z jego wywiadu dla „Rzeczpospolitej”: „Wybory prezydenckie wygraliśmy w siedmiu województwach i na południu Wielkopolski. W tych miejscach mamy największe szanse. Możemy też myśleć o województwie dolnośląskim, bo tam szanse ma lista Rafała Dutkiewicza i sytuacja może być ciekawa”.
Zerknąłem do tego wywiadu o co chodziło prezesowi PiS. Szczerze mówiąc ta wypowiedź była mało zrozumiała – domyślam się, że chodziło mu o to, gdzie władza może być inna niż platformiana. Ale mniejsza o to, co Jarosław Kaczyński miał na myśli.
Jakże smakowite jest to, że Platforma musi się chwytać takich grepsów. Nie ma jak pokonać Dutkiewicza, to straszy miejscowych wyborców Kaczyńskim. Myślę, że w oczach Wrocławian mocno się Platforma się ośmiesza.
Pokazuje też ludziom, że tak naprawdę nie chodzi o stadiony, ulice i szkoły, tylko o ogólnopolską nawalankę partyjną. A jak to było? Co mówi premier Tusk z billboardów? „Budujemy boiska. Z dala od polityki”. Żenująca historia.
Przy okazji warto by sprawdzić, z jakich funduszy opłacana ta reklama? Bo na jednego kandydata można w kampanii wydać 1000 zł, o ile pamiętam. Tak jak ciekawi mnie, z jakich pieniędzy płaci się za billboardy z Donaldem Tuskiem.
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka