Igor Janke Igor Janke
12108
BLOG

Idzie rewolucja

Igor Janke Igor Janke Polityka Obserwuj notkę 277

Zmiany, które mogą się zdarzyć w najbliższych miesiącach, mogą być dużo większe niż ktokolwiek się spodziewał. Fatalna kampania Bronisława Komorowskiego i pojawienie się Pawła Kukiza wyzwoliły niezwykłe procesy. Kukiz dotarł do ludzi, którzy mają dość tego, co jest. W większości są to ludzie młodzi, ale nie tylko. Na pewno nie są to tylko ci najbiedniejsi i najbardziej sfrustrowani. Na Kukiza zagłosowali ludzie, którzy czują, że może być lepiej, którzy mają duże aspiracje, a dziś państwo blokuje ich realizację. Konstatacja, że politycy są niewiarygodni, że nas wiele razy oszukiwali, że oddalili się od ludzi, nie jest oryginalna, ale wypowiedział ją ktoś, kto w tym przekazie okazał się bardzo wiarygodny. A do tego jest sprawny i inteligentny. I trafił do umysłów i serc ludzi.

Kukiz wyzwolił procesy, które pozwolą niektórym wyborcom niechętnym PiS zagłosować na Andrzeja Dudę.  Oczywiście Andrzej Duda ma poważne atuty, poprowadzi niezłą kampanię i okazał się być dla wielu Polaków akceptowalnym kandydatem na najwyższy urząd w państwie.

Ale zmiana, która nas czeka, może być dużo większa niż zastąpienie Bronisława Komorowskiego Andrzejem Dudą, czy utrata władzy przez Platformę Obywatelską. Sztab prezydenta w panice ogłosił referendum w sprawie JOW, które będzie wielkim prezentem dla Kukiza. To on dostanie okazję do przeprowadzenia dodatkowej kampanii, która pomoże mu budować struktury, mobilizować elektorat przed właściwą kampanią do parlamentu. Na tej kampanii nie zyska ani PO, ani PiS, tylko Kukiz.

Kukiz pokazał, że jest możliwa nie zmiana jednej partii, ale zmiana systemu. Spowodował, że wielu wyborców PO uwierzyło, ze jest świat poza Platformą. Odblokował mentalnie wyborców i pokazał, że świat nie musi wyglądać tak, jak wygląda od 10 lat. Być może jednym z efektów tego będzie wejście do polityki - co prawda na niskim poziomie - np. partii Ryszarda Petru i Leszka Balcerowicza, bo oni mogą być alternatywa dla części wolnorynkowych wyborców Platformy. A nawet, jeśli nie wejdą do Sejmu, to w kampanii zabiorą kilka procent PO.

Bardzo prawdopodobne jest, że zniknie SLD. Dawny elektorat Sojuszu zagospodaruje po części PO, po części PiS, a po części Kukiz. SLD jest już niepotrzebne. Czy PSL przetrwa? Może przetrwać, bo to był zawsze najbardziej niedoceniany, za to najbardziej lojalny elektorat. Ale też nie jest to pewne.

Dziś wydaje się, że największym ugrupowanie może być PiS z koalicjantami prawicowymi. Ale jeśli Kukiz będzie dalej sprytnie grał, tak jak robi to do tej pory, to nie jest wykluczone, że ta fala potoczy się jeszcze mocniej. Chciałbym być dobrze zrozumiany – nie prorokuję, że tak się stanie. Chcę pokazać, że coś się przełamało i że możliwe są jeszcze bardzo różne scenariusze.

Dwa miesiące temu zwycięstwo Dudy wydawało się prawie niemożliwe. Dwa tygodnie temu nikt nie przewidywał, że Kukiz zdobędzie więcej niż 10 proc. Ruszyła jakaś lawina. Wielkie zaskoczenie? Rewolucje nie wybuchają wtedy, gdy jest bardzo źle. Wybuchają wtedy, kiedy zaczyna być lepiej. To może być ten moment.

 

Igor Janke
O mnie Igor Janke

Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka