jan mak jan mak
2983
BLOG

Nowoczesna postkomuna

jan mak jan mak Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 117

Wielu moich czytelników, zapewne młodszych, zarzuca mi nadużywanie interpretacji wskazującej na kierowniczą rolę postkomuny w III RP i jej obecny decydujący wpływ na działanie partii opozycyjnych i mediów antyrządowych. Rzecz w tym, że młodsi czytelnicy nie znają komuny, a ja spędziłem na walce z komuną wiele lat, i jej zapach wyczuwam na kilometr. Oczywiście biorę pod uwagę, że mogę być w tej kwestii przewrażliwiony.

Ale popatrzmy na ostatni wygłup nowoczesnej pani Lubnauer (która chyba wzięła sobie za cel przebicie Ryszarda Petru, w pewnej konkurencji). Podczas wywiadu z dziennikarzem Rzeczypospolitej Jackiem Nizinkiewiczem, pani Lubnauer wypaliła, że jej zdaniem Kaczyński jest rozczarowany Morawieckim, bo liczył na to, że będzie on nowym Tuskiem, a tymczasem wyrósł mu raczej Moczar. Pomijam już kompletny brak znajomości osobowości Kaczyńskiego (skoro zna go tylko z czytanek w GW), ale żeby Morawieckiego porównać z Moczarem -- tutaj zaskoczyła nawet redaktora prowadzącego, który do antyrządowej i antypisowskiej demagogii w rozmowach z politykami opozycji raczej przywykł. Szło jej o to, że Morawiecki powiedział, że jest "dumny z Marca 68" — a więc Moczar.

Otóż trzeba mieć zupełnie postkomunistyczna mentalność, żeby Marzec 68 kojarzył się w pierwszym rzędzie z walkami wewnątrzpartyjnymi tatusiów i dziadków, a następnie z wypędzeniem, przez tych dziadków i tatusiów, Żydów. Za to potomkowie komunistów rządzących wtedy Polską rzeczywiście powinni się wstydzić (chociaż ja mam wrażenie, że i tak robią to tylko na pokaz). Powinni się wstydzić za szmalcowników, których bezpośrednimi dziedzicami byli komunistyczni bandyci wprowadzający w Polsce sowiecki ustrój, i w ogóle powinni się wstydzić do końca świata i jeden dzień dłużej, razem z Owsiakiem, za udział w komunizmie. Tyle że — pani Lubnauer — my normalni Polacy nie mamy z tym nic wspólnego, a wręcz przeciwnie. 

Będę się więc upierał, że o ile byli komuniści (oczywiście w sensie tego "komunizmu", który panował w PRL) mają coraz mniejszy wpływ na naszą rzeczywistość (chwała Bogu), to ich wychowankowie, dzieci i wnuki, przejęły postkomunistyczną mentalność, postkomunistyczne nawyki, i brzydki zapach postkomunizmu ciągle w Polsce się unosi. Postkomuniści przerobili się dzisiaj na lewicowych liberałów, poprzyszywali sobie szyldy w rodzaju Nowoczesna lub Obywatelska, ale ja komunę rozpoznaję na kilometr. Sądzę, że głównym zadaniem odradzającej się Polski powinno być wyjaśnienie lewicowym politykom na Zachodzie, że tzw. liberalno-lewicowe partie w byłym bloku sowieckim to bezpośredni spadkobiercy komunistów, i że taką właśnie mentalność reprezentują, a ich tradycją jest kłamać wczoraj, kłamać dziś, i kłamać jutro. 

Tylko czy lewicującym politykom na Zachodzie kiedykolwiek komuniści przeszkadzali?


jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka