jan mak jan mak
3884
BLOG

Gazeta Wyborcza na czele listy kłamców medialnych

jan mak jan mak Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 113

Jednym z najprostszych środków zwiększenia klikalności w portalach internetowych jest tzw. "atrakcyjny nagłówek". Niestety coraz częściej "atrakcyjny" oznacza "mylący". Trzeba zasugerować sensację, skandal, coś nieprawdziwego, zaskakującego – wtedy klikną. Jeśli ktoś już kliknie (bo tyle innych "atrakcyjnych" nagłówków) to prawie na pewno znajdzie tam wiadomość nie taką, której się spodziewał, i zwykle raczej nic specjalnie interesującego.


Wszyscy to znamy. Stało się to (niestety) normą. Ot, tabloidyzacja internetu. Niestety za pomocą tych mylących nagłówków kształtowana jest nie tylko skłonność do kliknięcia, ale w działach informacyjnych również ogólny obraz rzeczywistości. Ktoś kto poprzestaje na nagłówkach (a ile można klikać) otrzymuje kompletnie wypaczony obraz rzeczywistości. 


Na przykład z portalu wp.pl, czytając jedynie nagłówki, możemy się "dowiedzieć", że państwo PiS wali się na każdym kroku, że jest ciągiem skandali, jeden większy od drugiego, i żw wszyscy ludzie mają już serdecznie dość rządów PiS. Upewniają nas w tym regularne sondy na marginesie, gdzie przy każdym pytaniu, które ma posmak polityczny 80-90% internautów wybiera opcję "przeciw PiS" ("Czy Giertych ma rację, że wszystkie pomniki Lecha Kaczyńskiego powinny zostać zdemontowane – 81% TAK; "Zrobiliśmy dużo więcej niż nasi poprzednicy – uważa Mateusz Morawiecki. Czy podzielasz zdanie premiera?" – 82% NIE). 


Nie wiem czy te mylne nagłówki kształtowane są tylko z myślą o klikalności, czy też z myślą o propagandzie antrządowej. Nie wiem, czy owe sondy na marginesie znaczą, że portal wp.pl odwiedzają tylko zatwardziali przeciwnicy PiS, czy też sondy te są trollowane (kontrolowane). Nie zmienia to faktu, że najbardziej klikalny polski portal internetowy nie ma nic wspólnego z obiektywizmem, i w sposób otwarty próbuje zaszkodzić rządowi. 


Tak samo jest w przypadku kolejnych portali propagujących "informacje" – onet.pl. interia.pl, tvn24.pl, itd. Przewaga antyrządowej propagandy w serwisach informacyjnych w internecie jest przytłaczająca. Nie mają one nic wspólnego z pojęciem "obiektywnego i wyważonego informowania". To samo dotyczy jednak i drugiej strony (poza chlubnymi wyjątkami o niszowym charakterze). To już zjawisko światowe. Tyle, że w Polsce oglądalność portali prorządowych jest kilkunastokrotnie mniejsza. Internet w Polsce opanowała propaganda antyrządowa. To fakt warty odnotowania. 


Jeśli chodzi o światowe zjawisko manipulowania informacją i propagandowego charakteru mediów, które udają "media informujące" – niektórzy ludzie zaczynają głowić się nad sposobami uleczenia tej patologii. Na przykład, przydałaby się jakiś autorytatywny i wpływowy ośrodek (portal), który wskazywałaby na kłamliwy charakter artykułów i informacji w różnych mediach, i na podstawie tego prowadziłby ranking największych kłamców medialnych. (Zbliżamy się już do treści nagłówka). Oczywiście zasadniczym problemem jest to, że jeśli taki ośrodek miałby charakter ideologiczny, tak jak prawie wszystkie obecnie ośrodki medialne, to cały pomysł jest do niczego. Niektórzy przebąkują o zastosowaniu tutaj technologii blockchain, ale dobrego pomysłu (jak to zrobić?) jeszcze nie ma.  


Pomyślałem, że póki co sam zacznę robić taką listę (wedle zasady: jak masz dobry pomysł, to zacznij go robić, a nie – zgłaszaj). Na początek wpadł mi na tapetę obszerny artykuł na stronach opinie.wp.pl (jest to raczej niszowa część portalu wp.pl) pod tytułem "GetBack: windykacja wiarygodności". Gdyby chcieć tabloidowym nagłówkiem zachęcić internautów do przeczytania tego obszernego artykułu to tytuł mógłby brzmieć "Niewiarygodna manipulacja medialna: anatomia kłamliwej propagandy". A dla poważniejszych czytelników Salonu24: "Cała prawda o aferze GetBack" (w tym spory kawałek o Igorze Janke). 


No i w ten sposób na czele mojej listy znalazła się Gazeta Wyborcza – z linkiem do dowodów kłamstwa. Jeśli ktoś znajdzie inne medium z dowodem na dopuszczenie się większego kłamstwa niż kłamstwo GW na temat afery Getback, lub po prostu z dowodem na jawne kłamstwo i manipulację, to dodam do mojej listy. Może w ten sposób uda nam się wspólnie stworzyć wiarygodna listę, bo dla pojedynczej osoby to mi wygląda na sprzątanie stajni Augiasza.

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura