Antykościelny sabat nie może znieść, że dla milionów ludzi w Polsce Kościół jest nie tylko wspólnotą wiary, ale też jedyną życiową ostoją.
1. - Obłożyć Kościół podatkami, zabrać mu wszelkie państwowe dotacje, wyrzucić krzyże z przestrzeni publicznej, wypędzić religię ze szkół, zablokować TelewizjęTrwam, upaństwowić Radio Maryja, żeby Palikot w nim wystepował, zamknąć Ojca Rydzyka, zlikwidować Fundusz Kościelny, a docelowo zamknąć wszystkie kościoły i przerobic je na muzea ateizmu, feminizmu i palikotyzmu....
Antykościelny sabat przybiera na sile, a bierze w nim udział nie tylko rozmaitej maści lewica, ale i Platforma Obywatelska, od której koalicyjne PSL się nie odcina.
2. Dzis usłyszałem w Radio Zet, że kościół - o zgrozo - dostaje od państwa rocznie 89 milionów złotych! I trzeba mu to koniecznie zabrać.
Dostaje - na działąlność charytatywną, Na swoją działalność religijną, na odprawianie mszy, na organizacje procesji, piekgrzymek, na utrzymanie kościołów, plebanii czy organistówek, na obrazy, chorągwie czy ornaty, Kościół w Polsce nie dostaje od panstwa ani grosza.
A sabat i tego nie może znieść.
3. Wśród wiernych, klękających w dni świąteczne i powszednie na posadzkach tysięcy polskich kościołów, sa miliony takich ludzi, dla których obecność w kościele jest nie tylko modliwą, ale też jedyną możliwością więzi z innymi ludźmi i bycia we wspólnocie.
Możecie się szydercy śmiać i diabeł niech się z wami razem smieje z siwych włosów i moherowych beretów, a ja się was zapytam - co wy macie do zaproponowania wiejskiej albo i miejskiej wdowie, która pochowała męża, a ze skromnej emerytury czy renty jeszcze dzieciom pomaga, bo są bezrobotne. A ze swojej emerytury jeszcze podatek płaci na autostrady, stadiony, czy teatry.
Autostradą ona nigdy nie pojedzie, na stadion nie pójdzie, do teatru nikt jej nie zaprosi. Jedynym miejscem, gdzie spotka sie z odruchem zainteresowania, jest najbliższy kościół. Tam czasem proboszcz jej publicznie podziękuje za kwiaty do grobu Pana Jezusa, da poczucie wartości, a czasem nawet na pielgrzymkę zabierze, do Lichenia albo Częstochowy.
Ona idzie do kościołą nie tylko, zeby sie tam modlić, ale i dlatego, że znajduje tam ostatnią i jedyną ostoję, nie tylko w modlitwie, ale i w życiu.
A jak jej braknie na chleb, to pójdzie do kościołą i kromke chleba też dostanie. A jak juz nie będzie miała siły iść do kościołą i w domu będzie się modlić, to nie z Radiem Zet i z TvN24, tylko z Telewizją Trwam i Radiem Maryja.
4. Panie i Panowie, którzy maszerujecie dziś w manifie i wznosicie antykościelne okrzyki - co macie do powiedzenia tym wdowom w moherowych beretach, i tym wielu innym ludziom biednym, odepchniętym, zapomnianym?
Może wręczycie im prezerwatywy?
Inne tematy w dziale Polityka