1. Aktualna wiadomość z oficjalnej strony internetowej Najwyższej Izby Kontroli:
Lepiej Izbę oceniają mężczyźni (50 proc. ocen dobrych) niż kobiety (42 proc ocen dobrych). Cenią pracę Izby ludzie w wieku 25-34 lata (49 proc. ocen dobrych) oraz w przedziale 45- 54 lata (49 proc. ocen dobrych). Aż 66 proc. osób z wyższym wykształceniem uważa, że Izba dobrze pracuje (o 11 proc. więcej niż w 2009 roku) 65 proc. osób z kadry kierowniczej (firm prywatnych i państwowych) dobrze ocenia pracę NIK (o 8 proc. więcej niż w 2009 roku). Izba jest też ceniona przez osoby zatrudnione w instytucjach państwowych (59 proc. ocen dobrych - o 6 proc. więcej niż w 2009 roku). Dobra ocena Izby rośnie wraz z wykształceniem i dochodami. Stosunkowo mało ocen dobrych NIK uzyskała od bezrobotnych (39 proc.), osób z wykształceniem podstawowym (23 proc.), rolników (35 proc.), osób zamieszkałych na wsi (38 proc.) oraz osób powyżej 65 roku życia (38 proc. ). Ocena Izby nie wiąże się z poglądami politycznymi. Zwolennicy lewicy, centrum i prawicy oceniają Izbę podobnie (53, 53, 52 proc.). Inne instytucje zanotowały w ostatnich latach znaczące spadki ocen dobrych. Trybunał Konstytucyjny dobrze ocenia 43 proc. Polaków (o 5 proc. mniej niż w marcu 2009 roku), Sądy pozytywnie ocenia 32 proc. Polaków (o 8 proc. mniej niż w 2009 roku). Spadek ocen dobrych zanotowała też prokuratura z 38 proc. w marcu 2009 roku do 32 proc. obecnie. Sejm jest postrzegany przez Polaków bardzo krytycznie. Tylko 23 proc. z nich twierdzi, ze Sejm dobrze pracuje. Źle pracę Sejmu ocenia 61 proc. respondentów.
Największym uznaniem Polaków cieszą się tradycyjnie: straż pożarna, policja, wojsko i kościół katolicki. Duży odsetek ocen dobrych - 61 proc. - zebrał też Prezydent RP.
Jeszcze w 1998 roku NIK dobrze oceniało 60 proc. dorosłych Polaków. W maju 2007 dobre oceny osiągnęły pułap 40 proc.
2. Pochwalę się, a co tam! W końcu kto człowieka lepiej doceni, niz on siebie sam.
No więc zwracam uwage na ostatni, przeze mnie podkreślony, akapit komunikatu NIK
1998 r. (prezes NIK Janusz Wojciechowski) - dobre ocreny NIK 60 procent
2007 r. (prezes NIK Mirosław Sekuła) dobre ocny NIK 40 procent.
3. Żeby jednak państwa przekonać, ze mi woda sodowa nie uderza, skromnie dodam, że jako prezes NIK tylko utrzymałem wysokie oceny tej instytucji, wypracowane za kadencji mojego wielkiego poprzednika, prezesa NIK Lecha Kaczyńskiego.