Wciąż nie wiemy, co sie stało z samolotem, ale dużo wiemy, co się stało z państwem, które tez uległo katastrofie. Na szczęśćie odwracalnej...
1. Po 25 miesiącach od katastrofy w Smoleńsku, nadal nie wiemy, co stało się z samolotem.
Dużo więcej natomiast wiemy, co stało sie z państwem polskim pod obecnymi rządami.
2. Zobaczylismy państwo polskie przerażająco niesprawne, które nie było w stanie zadbać o bezpieczeństwo swojego Prezydenta, a po katastrofie nie umiało zepewnić bezstronnego i obiektywnego śledztwa.
Zobaczyliśmy państwo polskie przestraszone, zgiete wpół, zakompleksione, niezdolne nawet do wyrażenia jasnego żądania - oddajcie wrak! i c\zarne skrzynki!
Zobaczylismy panstwo polskie naiwne, przyjmujace za dobrą monetę wwszelkie podsunięte brednie, jak chociażby mit pancernej brzozy czy mit pijanego generała w kokpicie samolotu.
Zobaczylismy państwo polskie ślepe i głuche na dowody, i na racjonalne argumenty, jak chocby ekspertyzy prof. Biniendy i Nowaczyka.
Zobaczylismy panstwo polskie jawnie oszukujące własne społeczeństwo, takimi na przykład kłamstwami jak przekopanie ziemi na metr w głąb czy dopilnowaniu sekcji zwłok.
Zobaczylismy panstwo polskie aroganckie, drwiąxce z ofiar, odmawiające im podstawowych praw, jak chociażby udziału wskazanego przez rodzine eksperta przy ponownej sekcji zwłok.
Zobaczylismy państwo polskie reprezentowane przez durniów, dla których grzebanie w telefonie Prezydenta w pięć minut po katastrofie jest czynem o znikomej szkodliwości, błahym i niewartym wyjaśnienia.
3. Mozna by dalej, ale dość. Bez watpienia mamy do czynienia nie tylko z katastrofą samolotu, ale i z katastrofą państwa. Na szczęście ta druga katastrofa jest jeszcze odwracalna, a rozbite państwo do sie jeszcze poskładać i ponownie uruchomić. Tylko pilotów i mechaników trzeba zmienić.
Inne tematy w dziale Polityka