Powinnismy przgrać z Grcją, w trosce o przyszłość Europy i z Rosją, bo to mocarstwo.
1.Na Euro wylosowalismy grupe najgorszą z możliwych - Grecję, Rosję i Czechy.
No bo jak tu wygrać z Grecją, i to jeszcze mecz otwarcia - jeśli od Grecji zależą dziś losy całej Europy?
Jesli Grecja przegra, to zdruzgotana straci resztki swojego antycznego ducha i nie tylko wyjedzie z Euro, ale wielece prawdopodobne, że równiez z niego wyjdzie.
A jeśli Grecja wyjedzie oraz wyjdzie z Euro, wtedy wiadomo - efekt domina- posypie sie Hiszpania, potem Włochy, Francja... strefa Euro sie zawali, a na końcu - jak ostrzegał w Strasburgu minister Rostowski - może być z tego wojna w Europie.
Powinniśmy zatem przegrać mecz otwarcia z Grecją, w trosce o pokojową przyszłość Europy.
2. Z kolei Rosja to mocarstwo, a mocarstwo jak to mocarstwo - przegrywać nie lubi i jesli przegra, to się na nas zdenerwuje. Przegrana Rosja zostanie zraniona w swej dumie, a wiadomo, ze ranny niedźwiedź jest bardzo niebezpieczny. Zatemniedźwiedzia draznić nie należy. Może sobie na to pozwolic Słowacja, ale ona gra głównie w hokeja, a lód jest zimny i troche jednak chłodzi nastroje. A piłka nożna to wielkie emocje. Przyjadą rozgrzani rosyjscy kibice, zdenerwują się porażką, może z tego wyniknąć nowa wojna futbbolowa, albo wręcz wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwona. A wynik tej wojny jest z góry przesądzony - przecież Rosja to mocarstwo. Niedźwiedź ryknie, a my to sobie będziemy mogli co najwyżej pogdakać koko-koko..
Z patriotycznego obowiązku, w trosce o bezpieczeństwo Polski i jej dobrosąsiedzkie stosunki z mocarstwem - mecz z Rosją należy koniecznie przegrać.
3. Przegrać z Grecją i z Rosją - oto jest zadanie!
I teraz dopiero widać, jak dalekowzroczny był Smuda, powołując do kadry piłkarza Piszczka, który w razie czego wie, jak przegrać mecz, który przegrać trzeba.
4. Tylko z Czechami ewentualna wygrana nie jest obarczona nadmiernym ryzykiem, a zatem w meczu o honor można sobie pozwolić na więcej swobody.
Ale jak tu wygrać z Czechami, skoro w bramce Czech stoi Czech podwójny, który Czechem jest i Czech się nazywa?. I jedzcze ten podwójny Czech został wczoraj opromieniony zwycięstwem w Lidze Mistrzów. Wiec mecz o honor też wygrac będzie trudno.
Ale jak to mawiał Wolodyjowski - nic to! Zostaną nam przecież najdroższe na świecie stadiony i rownież najdroższe i być może nawet przejezdne autostrady.
Inne tematy w dziale Polityka