Rozłożenie opłat koncesyjnych na raty to wstęp do większej gry, żeby tych opłat – co najmniej 63 mln złotych - w ogóle nie zapłacić.
1. Prawo i Sprawiedliwość złożyło dziś projekt zmiany ustawy o radiofonii i telewizji i przepisanie do tej ustawy dotychczasowego rozporządzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ustalającego wysokość opłat koncesyjnych telewizyjnych i radiowych. I żąda, by projekt został błyskawicznie uchwalony, tak aby nowelizacja ustawy weszła w życie najpóźniej 3 sierpnia.
Tym projektem posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą uratować dla budżetu panstwa 63 miliony złotych, a może i więcej.
2. Chodzi o to, że dothychczasowe opłaty koncesyjne, ustalone na podstawie rozporządzenia Krajowej Rady, są niekonstytucyjne. Stwierdził to Trybunał Konstytucyjny w lipcu 2011 roku, uznając, że wysokość opłat koncesyjnych ma być ustalona w ustawie, a nie w rozporządzeniu i dał Sejmowi rok na dostosowanie ustawy do Konstytucji. Rok mija, a nowelizacji nie ma. Milczy rząd, milczy Krajowa Rada.
3. W tym milczeniu jest metoda. Jeśli do 3 sierpnia nie zostanie dokonana zmiana ustawy, straca moc przepisy, na podstawie których wymierzono wcześniejsze opłat. Które ściągnięto, to ściągnięto, natomiast te rozłożone na raty – a tylko w 2011 roku takich rozłożeń było na ponad 63 miliony złotych – najprawdopodobniej staną się nieściągalne, bo stare przepisy już nie obowiązują, a nowych jeszcze nie ma. A jeśli w przyszłości uchwalona zostanie nowa ustawa, to i tak nie będzie mogła działać wstecz.
Krótko mówiąc – bogacze, którzy dostali koncesje (Telewizja Trwam była za biedna i nie dostała) najpierw doświadczyli łaski rozłożenia opłaty koncesyjnej na raty, a następnie spadnie na nich szczęście w postaci anulowania opłat, jako pozbawionych podstawy prawnej.
Oto całkiem bezpieczny skok na 63 miliony złotych, a może i więcej. Z raportu NIK wiemy o rozłożeniu na raty 63 milionów w 2011 roku, a są jeszcze pewnie rozłożenia z lat poprzednich.
4. Patrzcie na jutro ręce Platformie – jeśli nie zgodzi się na pilne uchwalenie tej ustawy, to znaczy pomoże cwaniakom na wyrwanie 63 milionów z publicznej kasy.
Inne tematy w dziale Polityka