Adrian Zieliński zdobył złoty medal w moich ukochanych ciężarach. Pokazał stalowe mięśnie i żelazne nerwy. Mistrz olimpijski nie ziwlkiego miasta, tylko z małej Mroczy.
Do tej pory mistrzów olimpijskich w ciężarach było trzech - w Rzymie Paliński, w Tokio i w Meksyku Baszanowskii w Monachium, 40 lat temu Smalcerz. Dwj pierwsi juz nie żyją, Baszanowskiego pożegnaliśmy niedawno, w zeszłym roku. Szkoda, że olimpijskiego złota Zielińskiego nie doczekał. I Palińskiego żal, że nie doczekał i Mariana Zielińskiego, który na igrzyskach olimpijski trzy razy zdobywał medale brązowe
Brawo Adran! Jesteś wielki, wróciłeś nas w złoty wiek polskiej sztangi!
I mam nadzieję że sztangiści nie powiedzieli ostatniego słowa. Jest jeszcze Tomasz Zieliński, młodszy brat Adriana oraz Naturalizowany Arsen Kasabijew w wadze 94 kg, a w wadze 105 kg jest niesamowicie silny Marcin Dołęga, Szczęść in Boże!
Inne tematy w dziale Polityka