Doktor habilitowany historii, profesor Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego Giennadij Matwiejew wysoko ocenił zarówno wyniki wizyty Siergieja Ławrowa w Warszawie, jak też inicjatywę założenia Centrum polsko-rosyjskiego dialogu i porozumienia. Według niego, bardzo ważne jest, aby media obiektywnie przedstawiały współdziałanie obu stron, mianowicie, w sferze naukowej. Niestety, czasem zdarza się inaczej. „Przypominam sobie taki przypadek. Przyjechaliśmy do Warszawy na posiedzenie polsko-rosyjskiej Komisji do Spraw Trudnych naszych stosunków w XX wieku, kontynuuje profesor Matwiejew. – Po przyjeździe dopiero co usiedliśmy przy stole rokowań, a w porannej polskiej prasie został już umieszczony artykuł pod tytułem „Rosjanie przyjechali, aby uczyć nas naszej historii”. Nie zdążyliśmy jeszcze powiedzieć żadnego słowa, ale jakiś dziennikarz próbował już a priori pomniejszyć znaczenie ważnej i złożonej pracy historyków naszych państw. Mam nadzieję, że praca rosyjsko-polskiego centrum będzie skuteczna, wzajemnie ciekawa, głęboka i że prasa będzie relacjonować ją obiektywnie, bez uprzedzeń”. To po pierwsze. Dalej, powiem szczerze, że nie bardzo mi się podoba, że w nazwie centrum figuruje słowo „porozumienie”, przecież w czasach II wojny światowej nasze państwa były sojusznikami. Moim zdaniem, lepiej było by nazwać je w ten sposób: Centrum dialogu i zbliżania się Rosji i Polski. Ta nazwa mieściłaby się w nurcie wypowiedzi Siergieja Ławrowa i Radosława Sikorskiego w Warszawie. Jest to moja prywatna opinia, zaznaczył profesor Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego Giennadij Matwiejew.
Russia Voice
Zmiana releacji polsko - rosyjskich
„Wriemia Nowostiej” zauważył, że „rozwój rosyjsko-polskiego dialogu stał się zauważalny w ostatnich dwóch latach”. „Pokłady wzajemnej irytacji i nieufności zaczęli usuwać premierzy Władimir Putin i Donald Tusk”– zaznaczył dziennik.
„Wriemia Nowostiej” odnotował, że „obecni szefowie resortów spraw zagranicznych (dwóch państw) także znaleźli wspólny język dla równoprawnego partnerstwa”.
„Postępy są też na najwyższym szczeblu. Obecny szef państwa Bronisław Komorowski jeszcze jako p.o. prezydenta Polski dwukrotnie spotkał się z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem: 18 kwietnia w Krakowie, na pogrzebie zmarłego w katastrofie pod Smoleńskiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii oraz w maju w Moskwie, na obchodach Dnia Zwycięstwa” – przekazuje gazeta.
Dziennik skonstatował zarazem, że „po euforii pozytywnych emocji, będącej skutkiem szczerego współczucia Rosjan pod adresem Polaków po katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem 10 kwietnia, część polskiego społeczeństwa nie ukrywa sceptycyzmu wobec rosyjskiego śledztwa mającego wyjaśnić przyczyny tragedii”.
Źródło: PAP
Komorowski 10 września w Tallinie powiedział;
"Polska stawia na dialog i na współpracę z Rosją. Będziemy szukali sposobu na intensyfikację tej współpracy we wszystkich obszarach. Jestem przekonany, że tutaj nie ma żadnych różnic między Polską a innymi krajami UE, bo dialog i dobre sąsiedztwo leży w interesie nas wszystkich" - ocenił polski prezydent na konferencji prasowej.
MISTYCYZM wg. LESZKA MILLERA : Katyń 1 i Katyń 2
Leszek Miller: - Drodzy przyjaciele, ja również uważam, że stosunki między naszymi krajami zmienią się na lepsze. Dziękuję rosyjskiemu społeczeństwu i władzom Rosji za serdeczny stosunek do nas, Polaków, w trudnych chwilach. Przez lata byliśmy do siebie odwróceni plecami; wierzę, że teraz zwrócimy się twarzami. Mistyka Katynia rzuca się w oczy, ale siłą sprawczą obydwu tragedii było nie przeklęte miejsce, lecz ludzie. Siedemdziesiąt lat temu decyzję o zamordowaniu polskich oficerów podjęli konkretni ludzie. I teraz decyzję o składzie delegacji i przebiegu lotu też podjęli konkretni ludzie. Jestem przeciwny częstym w Polsce porównaniom, że mieliśmy jeden Katyń, a teraz mamy Katyń numer dwa.W 1940 r. polscy oficerowie nie mieli żadnego wyboru. Ale ta ostatnia tragedia nie musiała się zdarzyć. Dlatego ważne jest, aby ustalić przyczyny katastrofy. Właśnie po to, aby unikać takiego mistycyzmu.
SE
OBALAĆ STEREOTYPY
..w ciągu ostatnich 20 lat na gruncie stosunków polsko-niemieckich pojawiło się i działa instytucji, fundacji, stowarzyszeń wspierających i inicjujących wzajemny dialog. "Gdy porówna się to ze stosunkami polsko-rosyjskimi widać wyraźną dysproporcję" - ocenił Dębski.
Według niego, bardzo ważne jest, by centrum przyczyniło się do obalania mitów i stereotypów, jakie funkcjonują wzajemnie w obu krajach, jak i na temat wspólnych ich relacji. "Chodzi o to, by m.in. zaprzeczyć dość rozpowszechnionemu w świecie poglądowi, że Polacy i Rosjanie nie mogą się ze sobą spokojnie, bez emocji komunikować" - powiedział.
WPROST
Dużo historycznych sporów i przypominania chwalebnej przeszłości, o filozofii, o tradycji i tożsamości narodowej, o innych ruchach nacjonalistycznych i prawicowych, o religii, demografii i rodzinie. Ale jak ułożyć stosunki na przyszłość z naszym wielkim sąsiadem na Wschodzie – nic. To co się dzieje obecnie w naszych relacjach z Rosją to triumf myśli narodowej. Idee Jerzego Giedroycia upadły. Nie dlatego, że źle służyły Polsce. Nie dlatego, że ktoś wpływowy nie lubi tej postaci. Ale dlatego, że były nierealne. Nie teraz i nie w tych warunkach geopolitycznych. A spojrzenie endeckie jest górą nie dlatego, że tak ktoś możny postanowił. Nie dlatego, że to spodobało się jakimś elitom. Ale dlatego, że jest prawdziwe. Oparte o rzeczywistą ocenę potencjałów, możliwości i światowych tendencji. W sprawach wschodnich teraz zaczyna myśleć po endecku wielu, nie zdając sobie sprawy, jaki jest rodowód i tradycja tego myślenia. Robi tak, bo nakazuje to logika i zdrowy rozsądek.
Polska nie jest przygotowana do dialogu i pojednania z Rosją. Pokazała to debata parlamentarzystów.
MYSL POLSKA
Kejow
Działam głównie w samotności piszę pracuję - staram się robić to co lubię. Poszukuję nowości przy pewnym konserwatywnym podejściu i racjonalnym spojrzeniu - ale nie omijam słowa fantazja. lex brevem esse oportet quo facilius ab imperitis teneatur - przepis prawny powinien być zwięzły, aby ludzie z nim nie obeznani tym łatwiej go przestrzegali, łatwiej mogli go zapamiętać ------------------------
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka