Co i rusz z ust pewnych ludzi pada stwierdzenie o polskiej krwi. I tu nasuwa się na myśl pytanie: czym ona właściwie jest?
Nasze położenie geograficzne skutkuje rozdarciem pomiędzy Wschodem i Zachodem. Innymi słowy Polska siłą rzeczy chcąc nie chcąc to kraj kosmopolityczny. I tak przez stulecia przez rodzime ziemie przetoczyli się Niemcy, Rosjanie, Szwedzi, Tatarzy, Francuzi, Holendrzy itd. Czyli przeróżnych nacji było od groma.
Ba! Jeszcze II RP to kraj, w którym Polacy stanowili nieco ponad 60 procent obywateli, a reszta to mniejszości: bardzo liczna grupa Żydów, ale także Białorusinów, Ukraińców czy Niemców. Dopiero na skutek wojennej zawieruchy PRL był krajem prawie jednolitym narodowościowo, co pozostało nam po dziś dzień, i co jest rzadko spotykane w świecie.
Zatem polska krew, o której mowa, składa się na swoisty tygiel narodów, skupiony na pograniczu dwóch cywilizacji.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo