jedrek27 jedrek27
79
BLOG

Zguba w nieładzie

jedrek27 jedrek27 Polityka Obserwuj notkę 0

Polacy pytani, które zalety cenią w sobie najbardziej, odruchowo wskazują a to  spontaniczność, pomysłowość, lub niespotykaną umiejętność improwizacji w nagłych, nieprzewidywalnych zdarzeniach. Dobrze powiedziane, taka bystrość umysłu w chwili, gdy potrzeba zdecydowanej i odważnej reakcji jest na wagę złota. Niemniej na dłuższą metę to, co stanowiło zręczność, elastyczność przemienia się w fuszerkę, i z kretesem przegrywa z sumiennością, pracowitością i dokładnością.

 

Żeby nie być posądzonym o gołosłowność, wystarczy rzut oka na Niemców. Mówimy że zbrodniarze, dorobili się majątku na plecach Europy. Tak, tyle że oni przegrywając dwie wojny światowe, zawsze po klęsce odradzali się silniejsi i mocniejsi aniżeli poprzednio. Ani porażka w Wielkiej Wojnie i co się z tym wiąże: traktat wersalski, odebranie części ziem, konieczność płacenia odszkodowań itp. nie doprowadziły do ich zniszczenia. W momencie dojścia do władzy Hitler - abstrahując od zbrodni, okropieństw związanych z jego kadencją – nasi zachodni sąsiedzi w 6 lat podnieśli się z kolan do tego stopnia, że następnych parę wiosen nieomal cały świat musiał się sprężyć, by w bólach dać im radę. Na marginesie dodam, że II RP nie osiągnęła do końca swoich dni poziomu produkcji z 1913 r. Oczywiście miały na to wpływ nie rzadko czynniki, niezależne lub wykraczające poza kompetencje ówczesnego państwa polskiego, jednakże fakty mówią same za siebie. A po 1945 r. powtórka z rozrywki – od zgliszcz po najpotężniejszą gospodarkę Starego Kontynentu, a my po okresie PRL z kilkudziesięcioma latami zastoju wobec nich.

 

Przyczyn ich wielkośći upatrywałbym w niespotykanej dyscyplinie, umiłowanie do porządku i pracowitośći. Roman Dmowski otwarcie przyznawał, że jesteśmy cywilizacyjnie niżej, i przykro to mówić, ale wypada przyznać mu rację. Bo tak z ręką na sercu – wskażmy choć jedną rzecz, którą mamy lepszą od nich. Mają od groma marek, rozpoznawanych na całym globie, z kolei polskich jest jak na lekarstwo. Ktoś powie czy to oznacza, że w takim świetle jesteśmy skazani na z góry przegraną pozycję? Otóż nie.

 

Moim zdaniem, jeżeli przeznaczenie znów pozwoli Polsce odzyskać dawną wielkość, będzie musiało się złożyć parę czynników. Głównie upatrywałbym tego w przenoszeniu się środka ciężkości powoli z Zachodu na Wschód. Ta lawina dziejowa powinna zburzyć istniejący porządek, i w myśl starego porzekadła że gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta, my moglibyśmy się wybić na zgliszczach ubiegłej epoki. W nie tak bardzo odległym okresie, Józef Piłsudski prorokował, że niepodległość odzyskamy poprzez ,, zawieruchę europejską’’, w efekcie konfliktu państw zaborczych. I niewiele później jego przewidywania się sprawdziły. Historia ma to do siebie, że kołem się toczy, także kto wie co przyniesie nam jutro.

 

Mniej realną hipotezą wydaje mi się to, że rząd obejmie w kraju osoba lub tez środowisko wielkiego formatu. Szczerze powiedziawszy, śledząc historię naszego narodu odnoszę wrażenie, że to sprawni władcy byli dla Polski ,, lokomotywami’’, a nie oddolne inicjatywy społeczeństwa. Obecnie brak lidera z prawdziwego zdarzenia jest aż nazbyt widoczny, a taka osoba mogłaby stanowić dosłownie zbawienie dla kraju nad Wisłą.

 

Odchodząc od wróżenia z fusów, czas zadać sobie pytanie: czym byłaby nowa Polska? W mojej opinii nie stanowiłaby monolitu, jednego scementowanego mocarstwa. Bliżej jej byłoby do Indii, Chin, Rosji, bądź ewentualnie RPA a zatem kontrasty, niejednorodny rozwój poszczególnych regionów, enklawy nędzy i bogactwa. Nie wierzę, że jako całokształt stałaby się mocna, bo przyczyna leży tego w swojskim niedbalstwie, bałaganie, niechlujstwie. Z tym niestety będziemy musieli się pogodzić. Przekonuję się o tym wielokrotnie, sledząc tutejsze wsie i miasta. Zauważcie Drodzy Czytelnicy podczas podróży po Polsce jak skrajnie mogą się różnic np. poszczególne ulice w tym samym mieście, wioska oddalona od drugiej o parę kilometrów będzie zgoła odmienna od poprzedniej. A w myśl porzekadła, że ,, kijem się Wisły nie zawróci’’, tak i nierealna jest diametralna przebudowa rodzimej samoświadomości. Smutne to, lecz prawdziwe.

 

 

 

jedrek27
O mnie jedrek27

Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka