Jerzy Korytko Jerzy Korytko
2301
BLOG

"Anomalie smoleńskie" wg prof. Czachora.

Jerzy Korytko Jerzy Korytko Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 47

 Na temat badań prof. Czachora pisałem notkę ostatnio: tutaj.  Warto się zapoznać. Wyjaśniłem w niej dlaczego „pomiary” prof. Czachora & S-ki w istocie potwierdziły poprawność dowodu prof. Cieszewskiego. Dla tych, którym się nie chce tego czytać  - komentarz Zoltaxa na ten temat:

@ALTERNEMO

Te pomiary, które teraz dokonano w Smoleńsku, to kpiny z zawodu geodety. Po pierwsze, nie oparto je o osnowę geodezyjną. Po drugie, wyniki naniesiono na nieskalibrowane zdjęcie, co wiąże się z kilkumetrowym błędem. Czyli jaśniej-można je w buty wsadzić,wstyd dla tego geodety,który dał się w to wrobić. kropka.

ZOLTAX23.03 16:46

 

Ale dziś nie o tym – a o pewnym  „liściku” na blogu BBudowniczego od prof. Czachora a w nim taki passus:

Pewną miarą gęstości lasu może być, jak sądzę, ilość śniegu, widoczna w różnych miejscach na zdjęciu z 5.04.2010 - im większe zacienienie, tym więcej drzew i tym więcej śniegu. Tam nawet podczas naszych pomiarów 8.03.2014 było dużo śniegu, podczas gdy na działce Bodina było błoto: Mówiać obrazowo, na działce Bodina chodziliśmy po kostki w błocie, a przy wrakowisku po kostki w śniegu. To taka lokalna anomalia, której jedynym wytłumaczeniem może chyba być zacienienie od lasu, rosnącego z południa i wschodu. 

Oto co na ten temat pisał prof. Cieszewski:

Obecność obszernych płatów śniegu w miejscu katastrofy nie mogłyby być uważana jako osobliwa, jeśli wokół miejsca katastrofy byłaby choćby minimalna ilość śniegu. Fakt, że główne części rozbitego samolotu znalazły swoje położenie na tych rzadkich i nieco szczególnych płatach śniegu, wzbudza zaciekawienie a obecność pod tymi większymi płatami śniegu suchego gruntu po katastrofie jest raczej dziwna, o ile te płaty nie były umieszczone na dołach piaskowych, nie były poddane pożarowi lub nie usunęły i wywiozły śniegu przed stopnieniem zespoły naziemne. Oczywiście nie ma gwarancji, że obiekty o tak wysokiej odblaskowości rzeczywiście składały się ze śniegu. Jakiekolwiek powierzchnie o wysokiej odblaskowości, np. białe lub srebrne plastikowe folie, byłyby widoczne na obrazach w podobny sposób.

No cóż, ale prof. Czachor zna się na wszystkim. Istny Leonardo. Człowiek – orkiestra. Czy to nie jakiś klon Artymowicza? A ponadto....przy pomocy spacerku w marcu 2014 chce przesądzać o tym, jak to miejsce wyglądało  w kwietniu 2010r? Nie szkoda było bucików brudzić? Bo pożytku z tego żadnego.

Mnie w tym jego tekście-liściku brakuje jednego. I czuję pewien zawód.  Przecież gdyby tak natężył słuch…..to stojąc na polance obok lotniska Siewiernyj…. przy jego zdolnościach....pewnie usłyszał by odgłosy katastrofy jeszcze… echo…echo…. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (47)

Inne tematy w dziale Polityka