fot. Piotr Łysakowski
fot. Piotr Łysakowski
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
776
BLOG

Smoleńskie miesięcznice – definicja Kunona von Lichtensteina

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Rozmaitości Obserwuj notkę 26

 Kiedy na to patrzę, to przypomina mi się słynna scena z „Krzyżaków” Henryka Sienkiewicza. Kiedy Danusia Jurandówna ratuje Zbyszka z Bogdańca przed egzekucją, przykrywając go nałęczką, poseł krzyżacki, Kunon von Lichtenstein, za atak na którego Zbyszko został skazany na ścięcie, rzuca przez zęby: „Pogański kraj, pogańskie obyczaje”.

Dziś kolejna – 37 - „miesięcznica” katastrofy smoleńskiej. Trzeba przyznać, że to wydarzenie wprowadziło do języka polskiego właśnie owo specyficzne pojęcie „miesięcznicy”. Chrześcijaństwo jest już w Polsce od ponad 1000 lat, ale takiego określenia nie wypracowało.
 
Jest stała modlitwa za zmarłych. Msza w rocznicę śmierci, msza w dniu śmierci, msza w dniu pogrzebu, w 30 dzień po śmierci czy na przykład w dniu imienin zmarłego. Instytucji ”miesięcznicy” nie ma. To nowy, pisowski pomysł.
 
Oczywiście tej instytucji PiS stara się nadać wymiar para- religijny, ale służy to wyłącznie przykryciu politycznych źródeł obchodzenia „miesięcznic”. Chodzi o to by, co miesiąc, w pseudo religijnym sosie, organizować polityczne manifestacje. Manifestacje nie mające z chrześcijańską tradycją czczenia zmarłych nic wspólnego.
 
Kiedy na to patrzę, to  przypomina mi się słynna scena z „Krzyżaków” Henryka Sienkiewicza. Kiedy Danusia Jurandówna ratuje Zbyszka z Bogdańca przed egzekucją, przykrywając go nałęczką, poseł krzyżacki, Kunon von Lichtenstein, za atak na którego Zbyszko został skazany na ścięcie, rzuca przez zęby: „Pogański kraj, pogańskie obyczaje”.
 
Otóż Polska Anno Domini 2013 pogańskim krajem nie jest. Jednak co do obchodzenia kolejnych miesięcznic takiej pewności nie ma. Tutaj Kunon von Lichtenstein może mieć dużo racji
 
Tu polityka zaczyna swój dzieńwww.300polityka.pl
 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (26)

Inne tematy w dziale Rozmaitości