John Kowalski John Kowalski
157
BLOG

Smoleńska Ściema

John Kowalski John Kowalski Polityka Obserwuj notkę 31

- Kontroler lotów w Smoleńsku radził załodze prezydenckiego Tupolewa lądowanie w Mińsku w Białorusi ze względu na gęstą mgłę.

- Załoga polskiego Jaka-40 ostrzegała załogę Tupolewa o gęstej mgle.

- Lotnisko w Smoleńsku nie posiada systemu ILS umożliwiającego lądowanie w warunkach ograniczonej widoczności wywołanej mgłą.

- Piloci zdecydowali się na podejscie do lądowania pomimo braku systemu ILS na lotnisku.

- Po zniżeniu się do wysokości decyzji o lądowaniu, piloci zeszli dalej w dół pomimo braku koniecznego kontaktu wzrokowego z pasem startowym.

Czego więcej potrzeba żeby wskazać na przyczynę katastrofy?

Czy katastrofa w Smoleńsku wydarzyłaby się, gdyby piloci posłuchali zaleceń kontrolera lotów i odlecieli do Mińska?....



ŚCIEMA jaką robią polskie tabloidy i teoretycy spiskowi wokół oczywistych przyczyn katastrofy, ma na celu odwrócenie uwagi i zwalenie winy na innych. Tylko czemu to właściwie ma służyć?

Czy temu, żeby nie naprawiać systemu panujcego w polskim lotnictwie wojskowym i dalej latać tak jak do Mirosławca i Smoleńska?

Czy nie dochodzi do świadomości teoretyków spiskowych, redaktorów narodowych tabloidów i niszowych bloggerów, że jeżeli nie naprawi się systemu który spowodował sytuację, że za sterami samolotów które rozbiły się w Mirosławcu i Smoleńsku znaleźli się "ułani" zamiast pilotów, to już jutro nie kto inny tylko oni sami, lub ich ulubiony polityk, mogą być ofiarami następnego fatalnego lotu?

Czy musi być "do trzech razy sztuka", żeby sprawdziło się przysłowie "mądry Polak po szkodzie"?
 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (31)

Inne tematy w dziale Polityka