- Krzysztof Kowalczyk - - Krzysztof Kowalczyk -
452
BLOG

Krótka refleksja przed ciszą wyborczą

- Krzysztof Kowalczyk - - Krzysztof Kowalczyk - Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

W wyborach prezydenckich w 2015 r. podobnie jak większosć działaczy Ruchu na Rzecz JOW poparłem Pawła Kukiza w związku z promowaniem przez niego wtedy postulatu wprowadzenia wolnych wyborów do Sejmu w 460  Jednomandatowych Okręgach Wyborczych w miejsce list partyjnych, który był głównym motywem jego  materiałów wyborczych. W niedzielę 28 czerwca nie poprę popieranego teraz przez niego Kosiniaka - Kamysza z PSL i chciałbym napisać dlaczego. 

Dlaczego nie warto głosować na Kosiniaka - Kamysza, a Kukiz stracił swój autorytet w oczach większości wyborców? Dla przypomnienia fragment programu "Strefa Starcia" z zeszłego roku z moją wypowiedzią: https://www.facebook.com/watch/?v=737032163414151 Paweł Kukiz dziś mija się z prawdą, gdy pisze na swoim profilu na Facebooku tłumacząc się dlaczego poparł Kosiniaka - Kamysza: "jako jedyny kandydat niesie mój program obywatelski z 2015 roku". Otóż w 2015 r. głównym postulatem było wprowadzenie 460 Jednomandatowych Okręgów Wyborczych do Sejmu, a nie ordynacja mieszana, o której mówi Kosiniak - Kamysz. Poza tym nie tylko on mówi o mieszanej, ale i np. Bosak ma to wprost zapisane w programie. A jedynym kandydatem, w którego spocie wyborczym widziałem postulat JOW i który mówił o tym w pierwszej telewizyjnej debacie prezydenckiej jest Marek Jakubiak. Kosiniaka w życiu nie poprę również za głosowanie w Sejmie przeciw ustawie "Anty 447". Poza tym PSL przez lata był przeciw JOW, a teraz używają tego postulatu instrumentalnie żeby tylko zdobyć i utrzymać władzę, a nie to wprowadzić, w dodatku wmawiając razem z Kukizem mniej zorientowanym wyborcom, że ordynacja mieszana to realizacja postulatu JOW z 2015 r., a to jest nieprawda.

Przypomnę co o ordynacji mieszanej pisał główny autor ustawy o 460 JOW - której notabene posłowie Kukiz'15 nie zgłosili w ubiegłej kadencji wbrew obietnicom - Mariusz Wis: "Jeżeli chcemy budować uczciwe i praworządne państwo, musimy odrzucić pomysł ordynacji mieszanej. Dla dobra demokracji nad politykiem, aby nigdy nie zapominał komu służy, musi cały czas wisieć bicz wyborców. Jeżeli będziemy używać ordynacji wyborczej proporcjonalnej lub jej dowolnej mutacji, choćby i mieszanej, politycy będą w pierwszej kolejności zależeć od partii. Jeżeli zastosujemy jednomandatowe okręgi wyborcze w 100 procentach, wybrani posłowie będą służebni wobec swojego elektoratu." Źródło: http://jow.pl/ordynacja-mieszana-mieszanie-ludziom-w-glowach/  

Działacz na rzecz jednomandatowych okręgów wyborczych od 2007 r. Strona poświęcona aktualnej działalności społecznej: https://www.facebook.com/kkowalczyk.6/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka