Mam dla was propozycję, demokraci o zaciśniętych z nienawiści szczękach. Widzę, jak cierpicie unikając dyskusji na temat Atomu, CPK i Portów. Widzę, jak cierpicie wytężając wasze wątłe zdolności intelektualne, aby wymyślić jakieś przewrotne wyjaśnienie, dlaczego nie chcecie tego zrobić. Żal na to patrzeć. Tak zwyczajnie po ludzku.
Mam propozycję. Po prostu odważnie powiedzcie, że kochacie swoją przybraną Ojczyznę. Powiedzcie odważnie, że nieba byście jej przychylili. Powiedzcie szczerze – a przecież premier nawoływał, że trzeba dużo ludzi szczerych i uczciwych – że przerażeniem napawa was myśl, że moglibyście ją uszczuplić odbierając ją odbierając je możliwość pobierania myta od towarów napływających drogą lotniczą do Leipzig. Wpadacie w panikę, że nasze Porty odbiorą towary Hamburgowi? Zazdrościcie, że moja Ojczyzna może mieć Atom, a wasza zamyka go?
No ale to trzeba powiedzieć wprost, a nie chować się po kątach. Czego tu się wstydzić i krygować, że to albo tamto. Szczerze mówiąc, źle to wygląda i głupio. Przecież to nie wstyd przyznać się do swego wybranego narodu. Ja na przykład jestem dumny z bycia Polakiem i po mnie jak po kaczce spływa polityka zawstydzania mnie tym czym owym wyssanym z palca albo i z czego innego na temat mojej Ojczyzny. Nie rozumiem tego ukrywania się. To jest jakaś dziecina. Odwagi!
Polacy jak mało kto rozumieją, jak ważna jest miłości do własnej Ojczyzny, więc pewnie was doskonale zrozumieją, docenią i uwzględnią w przyszłości.
