Parę dni temu poinformowano, że wybory szefa Europejskiej Partii Ludowej odbędą się w środę, 20.11.br w Zagrzebiu, a jednym zgłoszonym kandydatem, przez "naszą" Platformę Obywatelską, jest Donald Tusk. Tusk to ma szczęście, chciałoby się powiedzieć, on startuje w takich wyborach, gdzie nie ma kontrkandydata. Pamięta ktoś, by taki kontrkandydat był w jego pierwszych wyborach na szefa Rady Europejskiej? A w drugich wyborach do RE? To nam też coś mówi o tym, dlaczego Tusk wycofał się z prezydenckich wyborów w naszym kraju, tu niewątpliwie miałby konkurentów. A może ktoś pamięta, kto zgłaszał kandydaturę Donalda Tuska w tych pierwszych wyborach na szefa RE? Bo w tych drugich była to maleńka Malta, sorry Malto, mało znaczący kraj w Europie, choć akurat wtedy przewodniczył UE. A kto teraz zgłaszał Tuska na szefa EPL? Platforma Obywatelska, czyli G.Schetyna, który darzy Tuska "szorstką przyjaźnią". Jak tu wierzyć w szczerość takich zgłoszeń?
Do Zagrzebia zjechało się wielu delegatów, przedstawicieli 73-84, różnie to podają, partii ludowych(?), z Polski to PO i PSL, które uważają się za chrześcijańskie demokracje. Większość z tych partii z chrześcijaństwem ma już niewiele wspólnego, także i te nasze, a przynajmniej niewiele wspólnego mają przywódcy i znaczący działacze tych partii, którzy kreują i akceptują dziwne, z punktu przestrzegania podstawowych zasad chrześcijaństwa, normy życia społecznego, jakie głoszą wszelkiej maści moderatorzy współczesnej Europy.
Donald Tusk, jedyny kandydat na nowego szefa EPL, wygłosił już w Zagrzebiu swoje przemówienie, w którym, m.in., powiedział, za tvn24.pl/wiadomości: "Stańmy razem na tym najważniejszym polu politycznej bitwy, przeciwstawiając się nieodpowiedzialnym populistom, będąc partią odpowiedzialną i popularną. Po pięciu latach mam dość bycia głównym europejskim biurokratą. Jestem gotowy do walki, mam nadzieję, że wy też …"
Donald Tusk wprawdzie tłumaczył, jak doszło do zgłoszenia go do tych wyborów, znowu za tvn24.pl/wiadomości: "Tusk zdradził, jak doszło do wysunięcia jego kandydatury na przewodniczącego EPL. Jak mówił, rok temu obecny przewodniczący partii Joseph Daul zasugerował mu, by został jego następcą. - Tak dobrze zająłeś się tym pomysłem, że jestem jedynym kandydatem - powiedział były premier, zwracając się do francuskiego polityka." Dlaczego zatem nie zgłosiła go partia ludowa z Francji, tylko, niemalże w ostatniej chwili, zrobiła to "nasza" PO? Bo może Polska niekoniecznie by sobie tego życzyła, by znowu Tusk, w końcu polski polityk, kreował wizerunek naszego kraju w Europie i na świecie? Czy kiedyś ktoś wyłoży, "kawę na ławę", jak to się stało, że tak mało znany i tak słabo obracający się w środowisku międzynarodowym polityk, zaczął robić międzynarodową karierę?
Niektórzy szepczą, że Donald Tusk zostanie za 5 lat przewodniczącym Komisji Europejskiej, a to przewodniczenie w EPL, to tylko chwilowy przystanek w jego międzynarodowej karierze. Może i tak się stanie, ale, czy za tym ewentualnym awansem, bo byłby to niewątpliwie awans, stoją jakieś duże osiągnięcia Donalda Tuska na arenie międzynarodowej? A były takie osiągnięcia przed pierwszą kadencją Tuska w RE? W Polsce głównie było to "haratanie w gałę" i głoszenie, że jesteśmy "zieloną wyspą" wśród krajów ogarniętych recesją, choć ten mit szybko upadł, kiedy okazało się, że trzeba podnosić wiek emerytalny i nie ma środków na cele społeczne, "bo jest kryzys", a "pinędzy nie ma i nie będzie". Za kadencji Donalda Tuska w RE Europę dotknął narastający kryzys gospodarczy, głęboki kryzys migracyjny i decyzja Wielkiej Brytanii o wystąpieniu z Unii Europejskiej. Chwalić się nie ma czym, choć zaraz usłyszę, że to nie Tusk jest za to odpowiedzialny. No nie jest, a za co jest odpowiedzialny?
