julian olech julian olech
1053
BLOG

Biedroń na prezydenta. Swawolne żarty pana Czarzastego

julian olech julian olech Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 40

Włodzimierz Czarzasty wykrzykiwał wczoraj z mównicy, zdradzając nazwisko lewicowego kandydata na prezydenta, że "trzeba mieć jaja"(?) i zaraz potem dodawał, "wchodzimy do trzeciej tury, a tam rozbijamy A.Dudę w puch" (słowa z pamięci, za przekazem we wczorajszych Faktach TVN.) Nie oglądałem przekazu z tego zjazdu lewicowych partii od początku, ale, jak coś przekręcam to pewnie znajdą się poprawiacze, którzy mnie skorygują. Zakładam jednak, że dobrze oddaję intencje pana Czarzastego, który zapowiadał, że teraz, kiedy już mają ustalonego kandydata na prezydenta zacznie się na lewicy prawdziwa kampania wyborcza, a oni ruszą do ostrej pracy. Sam Robert Biedroń, ten najlepszy kandydat, "złote dziecko lewicy", choć trochę już postarzałe, zapowiada, że będzie od teraz jeździł po Polsce i zakładał "kluby Roberta Biedronia", które mają przekonywać wyborców, by głosowali na niego. I "ciemny lud" ma to kupić i uwierzyć, że to ten najlepszy z możliwych kandydatów na prezydenta Polski?

Pan Czarzasty często próbuje dowcipkować, kiedy udziela wywiadów, albo ma jakieś wystąpienia publiczne. Ale z tymi "jajami" przywalił, jak "kulą w płot". Nie ten kandydat, którego, za przyzwoleniem, "jajami" można się chwalić, chyba, że pan Czarzasty miał na myśli robienie sobie "jaj" z wyborców, bo w tym Robert Biedroń jest dobry. W przeciągu krótkiego czasu, przed zbliżającą się kampanią wyborczą do Parlamentu Europejskiego, były prezydent Słupska parę razy zdążył zrobić swoich wielbicieli "w babmuko", albo, jak kto woli, zrobić sobie z nich "jaja", co na jedno wychodzi. Szczególnie zawiedzeni mogli poczuć się ci, którzy uwierzyli w założoną przez niego "Wiosnę", zapowiadając, że nigdzie poza Słupsk się nie wybiera, potem, że zostanie w polityce krajowej, a kiedy zdobył mandat europosła i poczuł zapach euro, wykombinował, że tam będzie bardziej przydatny dla ojczyzny. No i jest przydatny, bo organizuje konferencje, w których "nadaje" na własny kraj, twierdząc, że jest tu niesamowicie szykanowany, chociażby tym, że nie może swobodnie korzystać z lokali publicznych, takich jak kawiarnie restauracje.
No dobrze, ktoś powie, pana Biedronia dobrze znamy, przecież tyle razy było o nim głośno z mało chlubnych powodów, ale, co z tak "poważnym" politykiem, jak W.Czarzasty, który pretenduje do bycia przywódcą zjednoczonej lewicy? A może tą nominacją panowie Czrzasty i Zandberg, bo przecież ten też przyłożył rękę do tej mało poważnej nominacji, robią sobie "jaja" z R.Biedronia, by mieć na kogo zwalić bardzo prawdopodobne niepowodzenie w czekającej nas kampanii prezydenckiej? No i co powiedzą feministyczne środowiska, na sposób zapowiadania tego najlepszego z możliwych wyborów, bo przecież taki ten wybór powinien być, na najważniejszą osobę w państwie?

Panie Czarzasty, może i "trzeba mieć jaja", a może wręcz przeciwnie, "trzeba nie mieć jaj", by wymyślić to, coście wspólnie na lewicy wymyślili. Ten wasz kandydat, to ma być przyszły "prezydent wszystkich Polaków"? W to chyba nawet sam pan nie wierzysz, to z kogo te przysłowiowe "jaja se robicie", co?

PS. Przepraszam za nieco swawolny ton tej notatki, ale trudno było inaczej skomentować kandydata na prezydenta, zgłoszonego przez lewicowe ugrupowania i w swawolny sposób zapowiadaną przez W.Czarzastego.

to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka