julian olech julian olech
1465
BLOG

Nie tylko Duda i PiS mogą przegrać te wybory

julian olech julian olech Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 90

…, ale my wszyscy, którzy chcemy, „żeby Polska była Polską”. Pamiętacie tę piosenkę śpiewaną w czasach pierwszej Solidarności? Wtedy śpiewali ja niemal wszyscy, a już na pewno niemal wszyscy ją znali, co się z nami wszystkimi stało? Jak wychowaliśmy swoje dzieci i wnuki, że tyle razy dochodzili do władzy ci, których wtedy od władzy odsuwaliśmy? Pamiętacie, o co wtedy chodziło? Nie pamiętacie? To znajdźcie ten tekst piosenki Jana Pietrzaka, znajdźcie zapisy koncertów, na których ją Pietrzak śpiewał, to może sobie przypomnicie. Wolicie ostatni przebój Kazika? Wasza sprawa, skoro tak bardzo nienawidzicie Kaczyńskiego, że gotowi jesteście oddać nasz kraj w ręce hochsztaplerów, to … „róbta, co chce ta”. Tylko potem nie płaczcie.

W tych wyborach nie chodzi o PiS, ani o Dudę, ale o Polskę, jaką chcemy mieć. PiS czasami wkurza, Kaczyńskiego można nie lubić, ale co z tą Polską? Liczyli może niektórzy na Konfederację, że zawalczy o tradycyjną Polskę? To pewnie wczorajsze oświadczenie posła, mec. Jacka Wika z tej formacji, że, jak ich przedstawiciel Krzysztof Bosak, nie dostanie się do II tury, to trzeba będzie zagłosować na Trzaskowskiego, ich z tej nadziei wyleczyło. Konserwatyści, za jakich podają się konfederaci, mają głosować na tęczowych?

To może PSL? Ta partia warszawskich rolników, którzy twierdzą, że są wierzący, a uczestniczyli w „wykładach” Tuska i jego pomagierów, i je oklaskiwali. Czy to nie ich były prezes podpisał długoletni, skrajnie niekorzystny dla Polski kontrakt na dostawy gazu z Rosji? Czy to nie obecny szef PSL podnosił wiek emerytalny Polek i Polaków, razem z PO? Można by tak długo wyliczać, ta partia raczej o interesy Polaków specjalnie nie zadba, ani tradycyjnej Polski nie obroni.

To może Hołownia? Polityk amator, dziennikarz, celebryta, ma zadbać o tradycyjną Polskę? Wierzycie mu? Że zadba o osoby wierzące, których jest przecież ogromna większość i o polski katolicyzm, choć coraz mocniej zerka w stronę ludzi niewierzących i tęczowe organizacje, bo „wszyscy są równi”, a on szuka poparcia, gdzie tylko się da? Całkiem niedawno sprzyjał PiS-owi i Kościołowi, ale teraz mu s się to już nie opłaca? Jaki będzie za chwilę? Jakim byłby prezydentem? Chcemy ryzykować?

Biedronia i Lewicę w prezydenckim wyścigu można spokojnie pominąć. Lewicowa formacja wystawiła chyba najgorszego kandydata, jakiego mogła znaleźć. W jego zwycięstwo nie wierzy ani on sam, nie wierzą ci, co go desygnowali, ani pewnie nie wierzą ci, którzy Lewicę popierają. Nikt w Polsce nie chce aż tak tęczowego prezydenta, jakim byłby Robert Biedroń, ani nikt nie wierzy, że on mógłby wyforsować Lewicę na czołową partię opozycyjną. Biedroń został kandydatem w czekających nas wyborach, bo pewnie nikt inny nie chciał w nich Lewicy reprezentować. Jego przegrana nikogo nie zdziwi, jemu samemu krzywdy nie zrobi, bo przecież jest na wikcie Brukseli i chętnie tam zostanie.

No to, kto nam został? Trzaskowski i PO-KO (to KO tylko tak dla porządku, bo formacja, która do PO się podpięła jest po ciężkim KO, czyli po nokaucie). To, co z tym Trzaskowskim? Wspierają go ze wszystkich opozycyjnych stron, od PSL-u, który obiecywał mu pomoc w zbieraniu podpisów poparcia, po Konfederację, o czym było wyżej. Lewica też będzie spłacała swój dług, bo przecież dzięki PO dostali się jej przedstawicieli do PE. A co Trzaskowski może zrobić dla Polski? Będzie wnioskował o zamrażanie europejskich funduszy, które miałyby trafić do Polski, póki będziemy mieli rząd PiS, tak, jak już to zapowiadał? Będzie wspomagał, słabszych, tak, jak tych pokrzywdzonych w Warszawie przez prywatyzacyjną mafię, którym nie wypłacił przyznanych im odszkodowań? Zadba o nasze/wasze dzieci, zapewniając im darmowe żłobki, których w Warszawie ciągle brakuje, chociaż obiecał, że będą? A może uświadomi wasze/nasze dzieci, kierując się wytycznymi WHO, poprzez wprowadzenie seks edukatorów do szkół podstawowych? A może zapewni współpracę państwa i Kościoła, dla dobra obywateli i spokoju w państwie? Częściowo już to robi w UM m.Warszawy, ale całkowicie na opak, m.in. zniknęły stamtąd krzyże i nie organizuje się Wigilii na Boże Narodzenie, czemu nawet, tak, tak, sprzeciwiała się córka wiadomego generała. A może Trzaskowski zapewni wreszcie spokój w naszej polityce? Tu też nie ma dobrych informacji, zanosi się na to, że R.T. będzie uprawiał „politykę miłości”, na wzór tej Tuskowej, co niczego dobrego nie wróży. Nie obawiacie się, a może niektórzy właśnie na to liczą, że, kiedy zwycięży R.T. zacznie się „jazda, jeszcze większe mącenie spokoju w naszym kraju, po to, by obalić legalny rząd? Znowu będzie „ulica i zagranica”, tym razem z prezydentem na czele? Będzie przewrót, chociażby taki na wzór „nocnej zmiany” z 1992r? Ten przewrót miałby jednak jeszcze jaśniejsze przesłanie: tradycyjna Polska ma zniknąć, polskość i patriotyzm mają zniknąć, a u nas ma zapanować porządek narzucany przez Brukselę i tajne stowarzyszenie Bilderberg! Tego chcecie, Szanowni Rodacy? Mam jednak nadzieję, że nie tego chcecie, a tego, „żeby Polska była Polską”. Wszystko okaże się po 28.06.br.


to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka