julian olech julian olech
2000
BLOG

„Oddolny” protest nauczycieli, inspirowany przez ZNP?

julian olech julian olech Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 145

Moje „ulubione” radio TOK FM, cóż ja bym bez tego radia robił, przez cały poniedziałek nagłaśniało „oddolny” protest nauczycieli, protestujących sposobem „na chorego policjanta”, czy też „na chorego pracownika sądu”. Ten sposób protestowania nie jest wcale odkrywczy, bo oprócz wymienionych grup zawodowych inne grupy też tego próbowały, tym razem do napisania notatki zainspirowało mnie uporczywie powtarzane określenie „oddolny”, mające jakoby świadczyć o tym, że wymyślili ten strajk sami nauczyciele. Nie wiem, czy szef ZNP i jego współpracownicy zauważyli, że „chodzenie” na L4 nie jest pozytywnie odbierane przez ogół społeczeństwa, ani nie ma zbyt dobrej prasy, więc próbują teraz przy pomocy zaprzyjaźnionych mediów rozsiewać informację, że ten protest jest organizowany oddolnie. Ciekawe, że te same media niejednokrotnie nagłaśniały nagonkę na nauczycieli, że mało pracują, bo pensum, to tylko 18 godz. tygodniowo i że mają dużo wolnego, bo to wakacje i ferie szkolne, albo też, pisały, że nauczyciel to ktoś taki, kto do niczego innego się nie nadawał, więc został nauczycielem.

Przyszedł czas na rehabilitację, że liberalne media teraz tak troszczą się o nauczycieli? A może po prostu próbują dokuczyć rządowi i na taki sposób, by dezorganizować pracę oświaty. Przed nami testy dla uczniów ostatnich klas szkół podstawowych i dla ostatnich absolwentów gimnazjów. ZNP nawołuje, by nauczyciele strajkowali podczas tych egzaminów, a podobny strajk powtórzyli podczas matur. A wszystkie te strajki, to oczywiste, są organizowane z troski o młodzież. Czy można być bardziej cynicznym, by tylko ugrać coś dla siebie? Kieruję to zapytanie do szefa ZNP i do tych mediów, które tak ochoczo ten "oddolny" protest nagłaśniają, zapewne ciesząc się, że dokopali PiS-owi. Radochy z tego dokopania będą mieli tyle, co europsłowie PO donoszący na Polskę do instytucji międzynarodowych, tłumaczący się, że w ten sposób zwalczają polski rząd, jakby wierzyli, że rzeczywiście za ich donosy zapłacą rządzący.

Ale wróćmy do tej rzekomej oddolności protestów nauczycielskich. Otóż przytoczę, za money.pl:
"Nauczyciele mogą pójść w ślady policjantów i w walce o podwyżki wykorzystać zwolnienia lekarskie – sugeruje Związek Nauczycielstwa Polskiego".
"Widzimy, że takie nieformalne działania przynoszą lepsze efekty. Nauczyciele uważają, że podobną akcję powinniśmy zorganizować podczas egzaminów gimnazjalnych czy na zakończenie szkoły podstawowej – zaznaczył na łamach „Rzeczpospolitej” Sławomir Broniarz, przewodniczący ZNP."
"Na stronach związku zorganizowali ankietę, w której nauczyciele mogli się wypowiedzieć w kwestii formy strajku."
inf. z: natemat.pl.
"Jak wynika z informacji pochodzących ze Związku Nauczycielstwa Polskiego, akcja protestacyjna nauczycieli dotycząca podwyżek może odbyć się tuż przed egzaminami maturalnymi oraz tymi na zakończenie szkół podstawowych i gimnazjów."
"Przygotowaliśmy ankietę. Do końca roku nauczyciele będą mogli się wypowiedzieć, jaką formę protestu powinniśmy podjąć – mówi "Rzeczpospolitej" Sławomir Broniarz, przewodniczący ZNP. – Jak na razie większość osób opowiedziała się za skorzystaniem ze zwolnień lekarskich w newralgicznych okresach roku szkolnego – tłumaczy Broniarz"

A więc strajk nauczycieli jest oddolny, czy odgórnie zorganizowany? Jaki ma zasięg? Ciekawe, czy strajkujące, jak dotąd wcale nie tak liczne szkoły, mają dyrekcje politycznie nakierowane na opozycję, czy są to szkoły prywatne, czy publiczne? Znam wielu nauczycieli, od żadnego z nich nie słyszałem, by chcieli w ten mało wyrafinowany sposób, jak chodzenie na lewe L4 strajkować, a tym samym zostawiać swoich uczniów na pastwę losu. Jeden z nich pokazał mi ankietę rozprowadzaną wśród nauczycieli, a firmowaną przez ZNP, przynajmniej tak sugeruje firmowe logo nauczycielskiego związku, jakie znajduje się na tej broszurce. To przykre, że związek, który powinien walczyć o dobro nauczycieli, a jest o co zabiegać, sięga po tak prymitywne metody, chowając się przy tym za plecy nauczycieli, by w razie negatywnego odbioru tego protestu tłumaczyć się, że oni nie mieli z tym nic wspólnego. Wg dzisiejszych informacji mego ulubionego radia strajk nauczycieli jest prowadzony w 17 szkołach na terenie całego kraju. Czy ZNP i jego szef mają się czym chwalić?

to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo