Portal ww.trójmiasto.pl ujawnił kolejne informacje z cyklu "Jak to się robi w Sopocie". Prokuratura i CBA sprawdzają, czy soppoccy włodarze nie popełnili przestępstwa akceptując w 2007 roku zmianę receptury betonu użytego do budowy hali widowiskowo sportowej na granicy Gdańska i Sopotu. Zdaniem CBA miasto w rozliczeniu z wykonawcą straciło blisko pół miliona złotych. We wtorek w tej sprawie przesłuchiwany był, na zlecenie prokuratury Jacek K., oskarżony o łapówkarstwo prezydent Sopotu.
Oskarżony o łapówkarstwo prezydent Sopotu tłumaczy dziennikarzowi:
Była zamiana, były negocjacje dotyczące ceny i zakończyły się one tak, że zapłaciliśmy mniej za beton.Natomiast beton po zamianie był dokładnie tej samej klasy, co beton przed zamianą.
Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku odpowiada:
- Mogę potwierdzić, że prowadzone jest śledztwo dotyczące rozliczenia oszczędności wynikających ze zmiany receptury betonu. Nikt jednak nie formułuje żadnych zarzutów dotyczących jakości tego betonu,chodzi tylko o sposób rozliczania oszczędności między inwestorem a wykonawcą.
Oskarżony o łapówkarstwo prezydent Sopotu:
Jestem całą sytuacją bardzo zdziwiony.Rozumiem, że można kogoś przesłuchiwać w sprawie dużych inwestycji w rodzaju budowy Centrum Haffnera, ale w sprawie receptury betonu?
Oskarżony o łapówkarstwo prezydent Sopotu zapewne bardzo by chciał, aby śledztwo prowadzono w sprawie receptury betonu i aby dziennikarze pisali o recepturze betonu, a nie o stratach miasta w wysokości blisko pół miliona złotych. Najbardziej podoba się się stwierdzenie oskarżonego o łapówkarstwo Jacka K.:
"Rozumiem, że można kogoś przesłuchiwać w sprawie dużych inwestycji w rodzaju budowy Centrum Haffnera, ale w sprawie receptury betonu?"
No tak. Co to za zwyczaje, by CBA i prokuratura zabierała się za marne pół miliona, które mogło pozostać w miejskiej kasie, a zamiast tego trafiło do prywatnej firmy.
źródło:http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Prokuratorzy-badaja-rozliczenie-betonu-w-sopocko-gdanskiej-hali-n39964.html
Komentarze