Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju OECD opublikowała polskojęzyczną wersję raportu na temat szkolnictwa wyższego, poświęconego w całości Polsce i przygotowanego przez specjalistów zagranicznych. Raport liczy 152 strony i zawiera m.in. dyskusję kierunków rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce, analizę wyzwań przed nim stojących, oraz zalecenia pod rozwagę przy opracowywaniu przyszłej polityki.
Jest to bardzo cenna,
w wielu miejscach krytyczna publikacja. M.in. na str. 111 zwraca się uwagę, że:
--- Kryteria oceny prac badawczych powinny być bardziej szczegółowe i konkretne niż obecnie… W obecnym systemie oceny prac badawczych w Polsce nie stosuje się cytowań… W procesie oceny można by wykorzystywać bazy cytowań „Web of Science” … ---
Pisałem na ten temat szczegółowo m.in. we wcześniejszych i wymienionych obok postach „Ewaluacja dorobku naukowego” i „Jak oceniać naukowy dorobek publikacyjny”, a także na forum dyskusyjnym. Jednak „elity” polskiej nauki boją się takich ocen jak ognia, bo dorobek naukowy wielu ze znanych działaczy i urzędników „naukowych” okazałby się znikomy. Co ciekawe, wielu polskich naukowców NIE ZNA wskaźników bibliometrycznych, takich jak wskaźnik Hirscha, ale nierzadko potępia te „naukometry” w czambuł… Uznana na świecie baza „Web of Science” dla wielu pozostaje nieznana, mimo że informację na ten temat można przeczytać w kilka minut, a w największych polskich uczelniach okrojona wersja bazy „SCI-Ex” jest dostępna również z domowych komputerów pracowników.
We wnioskach końcowych raportu (str. 117), po umiarkowanych komplementach czytamy:
--- Krajowa skala prac badawczych jest rozczarowująco mała, stawiająca Polskę na marginesie… ścieżki kariery i zdobywania kwalifikacji są przestarzałe, dostępu do najwyższych stanowisk broni się zbyt długo, panuje nadmierny „chów wsobny”, a ogólna akceptacja wieloetatowości nie tylko rozprasza pracowników akademickich, lecz prawdopodobnie także stwarza okazje korupcji… Istnieją lepsze sposoby nagradzania zasług niż stawianie przeszkód w osiąganiu kwalifikacji do 60 roku życia.
Czy Polska po prostu chce, aby jej instytucje szkolnictwa wyższego zmierzały w kierunku modelu europejskiego (lub OECD), aby stały się typowymi europejskimi uczelniami, czy też może pragnie zachować polską wyjątkowość – a jeśli tak, to na czym ma ona polegać? ---
Inne tematy w dziale Kultura