Józef K Józef K
171
BLOG

Joan Baez IV

Józef K Józef K Kultura Obserwuj notkę 9

Na płycie CD The First 10 Years  znajdziemy m.in. bardzo nastrojowy, choć prosty utwór Micka Jaggera No Expectations. JB śpiewa jak w transie z towarzyszeniem świetnego zespołu muzycznego Grady Martina:

"Zabierz mnie na stację, chcę wsiąść do pociągu, już się nie spodziewam, że będę tu jeszcze raz..."

Take me to the station
Put me on a train
I've got no expectations
To pass through here again

Once I was a rich man
Now I am so poor
But never in my sweet short life
Have I felt like this before

Your heart is like a diamond
You throw your pearls to swine
And as I watch you leaving me
You pack my peace of mind

Our love was like the water
That splashes on a stone
Our love was like our music
Its here, and then its gone

So take me to the airport
And put me on a plane
I got no expectations
To pass through here again


Doskonałe nagranie. W muzyce zespołu słyszy się coś znajomego..., coś, co przypomina słynną, dramatyczną pieśń Czesława Niemena do słów Adama Asnyka: Jednego serca - ten motyw nucony przez Alibabki...?

Poniedziałek, 23 lutego. Paskudna pogoda, odwilż, ołowiane niebo, jakiś kapuśniaczek. Zjadłem jakiś obiad, jak to się mówi "w pracy", i pojechałem do domu. Autem jadę trzy kwadranse. Po roztopach dziury, doły i błoto na drogach jeszcze większe. Smutno i łyso. Więc przez pół drogi słuchałem Joan Baez w tej smutnej balladzie No Expectations. Trzeba przyznać, tytuł, tekst i muzyka pasują do tej pogody i tych dróg znakomicie :(  Ta ballada jest świetna. Duża zasługa, trzeba przyznać, świetnego zespołu Grady Martina. Więc jak się kończyła, to myk palcem pod kierownicę i apiać od początku. And again...

Przyjechałem do domu i przypomniałem sobie, że wirusy atakują jak wściekłe. Kolega właśnie wziął i padł na 8 dni... Więc doszedłem do wniosku, że profilaktyczny łyk Metaxy piątki byłby wskazany. Rzeczywiście, "od razu lepiej", jak w reklamie TV. Więc poprawiłem jeszcze jednym łykiem, włączyłem Hi-Fi i wsunąłem płytę do odtwarzacza. Poczym uzbrojony w pilota padłem na fotel i wtuliłem się w boski śpiew Joan....

Pierwszym utworem na tej płycie jest Ghetto, piękna lecz przejmująca ballada o życiu w biednej dzielnicy, w "getcie". Joan niskim i dość silnym głosem ludowego barda śpiewa

"Jeśli kiedykolwiek żyłeś w getcie, i może pod koniec dnia, słyszałeś grającą szafę, z pobliskiej kawiarni..."

If you ever lived in a ghetto
And maybe at the close of your day
On your front porch you hear the sound of a jukebox
From the neighbourhood cafe

Well in the noon you may hear the neighbours fussing
When a kid breaks a window pane
In the night, in the night you may be wakened
By the outbound train

Well the rich folks they own the big city
And they down us who living the way we do
But when you're born a child of a poor man
You know the ghetto is the only place for you

Well if there's such a thing as revolution
And there will be if we rise to the call
When we build we build we build we build the new Jerusalem
There won't be no more ghetto, ghetto at all
No there won't be no more ghetto, ghetto at all


Osiemnaście utworów jest na tej płycie.

Józef K
O mnie Józef K

Józef K.: wszechstronne zainteresowania, zdecydowane poglądy, liberał Kontakt Witryna internetowa

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Kultura