Nie da się ukryć, bardzo lubimy te różne maszynki, zwłaszcza elektroniczne. Choć na pierwszym miejscu jest zazwyczaj auto, a dopiero potem elektronika: kamery, komputery, GPSy, systemy audio, grajki mp3 itp. Firmy wydawnicze robią na tym niezły biznes i wydają masę takiego "technicznego porno": czasopisma, katalogi, poradniki, wyniki testów. I my chłopy to kupujemy, a potem w zaciszu domowym studiujemy, porównujemy i grzebiemy się w detalach, wyobrażając sobie radochę posiadania. Przypomina się piosenka Golców, gdzie śpiewali "a ja nie śpię, kombinuję, jakby z nią...".
No więc ostatnio "przypadkiem" trafiłem na stronę firmy BMW, a tam taki ładny model E81 czyli 3-drzwiowy 120i: 170 KM, 7,7 sekund do setki, średnio 6.4 litra na setkę... och ty Karol...

Choć nie potrzebuję nowego auta, obecne jest ładne i szybkie, ma dwa lata, dobry silnik i autoklimę. Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Trzy sekundy szybciej do setki... hm.
Inne tematy w dziale Rozmaitości