kaminskainen kaminskainen
93
BLOG

Czy będę obrońcą III RP? - czyli zróbmy sobie jełom...

kaminskainen kaminskainen Polityka Obserwuj notkę 0

Mój ulubiony pisarz, Gustaw Herling-Grudziński w swych dziennikach lubował się w zestawianiu mafijnych filmów kryminalnych (amerykańskich) z działaniami totalitarnych reżimów. Podobieństwa działań są uderzające, bo też partie komunistyczne itp. sitwy to przede wszystkim mafie (wyjątkowo paskudną mafią jest też tzw. III RP - o ile bardziej daje żyć, niż późny nawet PRL, nie przeczę (wtedy nas mordowali i rabowali - a dziś "tylko" łżą i okradają :) - o tyle jest to najgorsza mafia w naszym kraju - gorsza, niż którakolwiek mafia prywatna...). Pisał raz o charakterystycznej postaci okołomafijnej - żałosnej "papudze" tj. adwokacinie będącemu na posługach mafii. Zajmuje się preparowaniem gładkiej mowy w zamian za jakiś lichy ochłap z pańskiego stołu. Ogólnie figura żałosna. H-G za taką papugę ówczesnej (przedokrągłostołowej) mafii uważał Miecia Rakowskiego (mafia to wojskowa sitwa, tu Herling miał świetne wyczucie lub dobrych informatorów; chodzi o hegemona ówczesnego czyli WSI - o ludzie nieformalnie pociągających za sznurki do dziś).


Gdy tak pomyślę nad tym, kto odgrywał tę niewdzięczną rolę w naszej "republice bananowej" po okrągłym stole, to przychodzi mi do głowy tylko jedno nazwisko - Michnik... Przy wszystkich zwrotach, przy "krytyczności wobec wszystkich opcji" itp. - cel był zawsze ten sam. Utrzymać status quo, czyli porządek ustalony podczas okrągłostołowej biby, w tych uściskach Michnika z Urbanem, w tym orwellowskim tańcu chochołów, gdzie już nie odróżniasz człowieka od świni... To porządek zwany "III RP".


Dziś utrata "autorytetu" przez Michnika zaszła tak daleko (szacuję, że ok. 30% Polaków szczerze go nienawidzi - ja zeledwie się nim brzydzę...) że powoli dopuszcza się do głosu "głos nienawiści" :) - bo jakże inaczej byłaby możliwa wielka akcja promocyjna książki p. Wildsteina? [Bronka lubię dużo bardziej od Adasia, ale jeden postawiony na miejscu drugiego zachowywałby się przypuszczalnie całkiem podobnie... taka rola.] BYĆ MOŻE ci, którzy faktycznie tym bajzlem rządzą rozglądają się za nowym pastuchem i nowym zastępem "autorytetów moralnych" na wypadak, gdyby Michnika i jego sitwę w końcu zlinczowano (choćby w sensie symbolicznym). Tak jak dano nam Michnika w miejsce Rakowskiego - tak teraz dostaniemy Wildsteina w miejsce Michnika. Przez pierwsze 5 lat bedę Wildsteina nawet lubił, przez kolejnych 15 będę go coraz bardziej nie znosił (jak było z Michnikiem). I w końcu i jego będzie trza zmienić :)


Czyli - po nastaniu Wildsteina będzie można gadać i pisać, jaka ta III RP była paskudna i obrzydliwa, jaką była bananową republiką i pseudodemokracją... Aż nawet JA zacznę jej bronić - nie z racji tego, że jednak była "fajna", tylko z racji tego, że prawdziwa, głęboka zmiana oczywiście nie nastąpi i będziemy żyli w takiej III RP-bis - jak teraz mamy PRL-bis. W imię tej prawdy będę III RP bronił, choć jest to państwo pod każdym względem fatalne. ALE - ma ustrój jednak duuuużo lepszy, niż "późny nawet PRL"...


Żeby było jasne - Michnik sam o swoim środowisku mówi "nasza sitwa" - wg całkowicie dla mnie wiarygodnej relacji pisarki Anny Bojarskiej. Z tych pisarzy, którzy się z Adasiem nie chcieli "dogadywać", za co "sitwa" już ich odpowiednio traktowała (tj. flekowała). W rozmowie z Michnikiem była właśnie mowa o ew. "przyjęcieu" do "naszej sitwy"...

W sprawie tytułu... Słówko "jełom" przyśniło się Karolowi Irzykowskiemu; miało ono oznaczać sytuację, gdy jełop robi sobie/przeżywa przełom. Ech, te wasze jełomy... - dodał (do sprawdzenia w aforyzmach).

"Radykał, ale sympatyczny" (z filmu) Szczerzy przyjaciele wolności są niezmiennie czymś wyjątkowym. (Lord Acton)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka