A może nie odbędzie się w Polsce?
Wczoraj na posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego premier Donald Tusk wprowadził na terenie całego kraju pierwszy stopień alarmowy (ALFA), który dotyczy przypadku uzyskania informacji o możliwości wystapienia zdarzenia o charakterze terrorystycznym lub sabotażowym.
Czy w takiej sytuacji może się odbyć taka impreza masowa, jak półfinał mistrzostw Europy (kilkadziesiąt tysięcy ludzi na stadionie, setki tysięcy w Strefach Kibica)?
A jeśli się ten półfinał jednak odbędzie, to dlaczego?
Czyżby zagrożenie miało być być tak wybiórcze, jak nowa ustawa o zgromadzeniach, dająca władzy prawo do zakazu tych zgromadzeń wedle własnego widzimisię, jak za starej, dobrej PRL?
Inne tematy w dziale Polityka