podręczny zestaw dekodujący.
Jeśli Donald Tusk opowiada o czymś, co ma poprawić sytuację większości Polaków, to kłamie, jeśli mówi o "konieczności trudnych rozwiązań", "reformach", "wszechświatowym kryzysie", które jakoś tak zawsze po plecach Polaków wchodzą im na głowę - mówi prawdę i to samą prawdę.
Dziwić tylko może rozczarowanie, widoczne w niektórych wypowiedziach Salonu. Czy oni tam rzeczywiście wierzą już tylko w czarną (czerwoną) magię?
Komentarz do powołania nowego "funduszu inwestycyjnego", którego podstawą będą najprawdopodobniej akcje spółek skarbu państwa, natychmiast dopisała giełda, na której akcje tych spółek po wypowiedzi Tuska spadły.
Najlepszą puentą "ekspose-bis" były jednak słowa prof. Glińskiego podczas jego konferencji prasowej po przemówieniu Tuska :
Na pytanie - "Co było dobrego i złego w wystąpieniu premiera Tuska?" odpowiedział - "Dobre były wysiłki premiera, żeby znaleźć metody wyjścia z obecnej sytuacji, a złe było to, że te wysiłki spełzły na niczym".
:)
Inne tematy w dziale Polityka