Znaleźli jakieś cząsteczki o "strukturze i rozmiarach" zbliżonych do cząsteczek materiałów wybuchowych. Pobrali kilkaset takich próbek.
Co jeszcze nic nie znaczy, bo muszą je zbadać laboratoryjnie.
A będą to robić przez najbliższe pół roku.
Ale na pytanie, dlaczego nie mają jeszcze takich wyników w sprawie ciał ekshumowanych, skoro pierwsza ekshumacja miała miejsce w sierpniu minionego roku - brak odpowiedzi.
I tak dalej.
Piłka po stronie "Rzeczpospolitej" i Seremeta.
Co było do przewidzenia.
Inne tematy w dziale Polityka