"- Kibice zachowywali się w Eliacie źle, szowinistycznie, jednak nie doszukujemy się tutaj wątków rasistowskich. Takie rzeczy mogą się zdarzyć wszędzie... Nasz kapitan poprosił PZT o to, by wysłać do ITF pismo z zastrzeżeniami dotyczącymi organizacji. Trudno rywalizuje się w sytuacji, gdy za plecami sędzi gorąca publiczność, chcą Ci wbić nóż w plecy, a w pobliżu brakuje ochrony - wyznał Andrzejewski, przytaczając niektóre informacje uzyskane od Tomasza Wiktorowskiego."
Czyżby zmasowana, coraz bardziej agresywna obrona izraelskiej dziczy, udającej kibiców tenisowych (proszę sobie poczytać, co na przykład na Facebooku u Agnieszki Radwańskiej wypisują na ten temat polskojęzyczni Żydzi z Izraela), zaczyna sprawiać, że tchórzliwa zmowa milczenia ze strony polskiej ekipy, towarzyszącej Radwańskim w Izraelu, zaczyna powolutku pękać?
Biedna w takiej sytuacji misja Sikorskiego, któremu pewnie właśnie kazano sprawę "posprzątać".
Inne tematy w dziale Polityka