A jednak Onet jest nie do pobicia.
Agnieszka Radwańska została po raz kolejny przepytana przez dziennikarzy na okoliczność wydarzeń w Izraelu. Nie ma w necie pełnego tekstu rozmowy, są tylko opisy na amerykańskich portalach tenisowych, więc nie znamy wszystkich szczegółów.
Ponieważ jednak wywiad odbył się w Indian Wells, możemy się domyślać, a także wnioskować z kontektu anglojęzycznego opisu, że czujni amerykańscy dziennikarze ponownie próbowali się dogrzebać przyczyn - ich zdaniem - skandalicznego, lekceważącego zachowania Agi na słynnej konferencji prasowej po meczu.
I jeszcze raz Agnieszka ograniczyła się do dyplomatycznych ogólników, zaznaczając tylko, ze cała polska drużyna złożyła w tej sprawie oficjalny protest do organizującej te rozgrywki ITF (Międzynarodowej Federacji Tenisa). Nawiasem, ciekawe jaką karę nałoży ITF na Polski Związek Tenisa za to antysemickie zachowanie? Na razie Federacja od miesiąca milczy.
Najlepiej, w stylu polskojęzycznych, choć raczej mało polskich mediów, spuentował to Onet w ostatnim zdaniu, dość poza tym wiernie cytującego anglojęzyczne opisy wywiadu Radwańskiej, tekstu.
"Drużyna Radwańskich wraz z Tomaszem Wiktorowskim wysłała oficjalny protest w tej sprawie do ITF."
Cholera, wygląda na to, że teraz mamy Państwo Radwańskich zamiast Polski i reprezentującą je drużynę Radwańskich. Chyba coś ostatnio przegapiłem.
A wracając do wywiadów. Może i mówienie o tym, że "to było okropne" wystarczy w rozmowach z Amerykanami, ale jestem pewien, że np. w Polsce po prostu padną wprost pytania o "katolickie dziwki". Czy Agnieszka pamięta, ze jej Ojciec, powołując się na rozmowy z nią i jej siostrą, fakt pojawienia się takich wyzwisk potwierdził?
Inne tematy w dziale Polityka