Jest taka hipoteza, oczywiście tylko hipoteza, że sławne, sugerujące zdjęcie Tuska z 10.04.2010 r. to po prostu nadpalony list z Piekła, przypominający mu, co kiedyś podpisał, do czego się i w zamian za co zobowiązał.
Nie wiemy oczywiście, i w dającej się przewidzieć przyszłości raczej nie będziemy mieli pewności, czy to wszystko jest prawdą, ale możemy, a nawet powinniśmy obserwować "owoce", czyli to co się dzieje na powierzchni.
Jeśli ów list nadszedł ze strony tych, przed którymi Donald tak charakterystycznie zaciskał piąstki, to o co się oni mogą, oczywiście z rzeczy, które będziemy w stanie dostrzec, tą drogą upominać? Gdzie da się w najbliższym czasie zauważyć, tak długo jak długo Tusk będzie rządził - "płacenie rachunków"?
Prywatyzacja "Azotów", "Lotosu" i "PKP Cargo".
Na pewno sieci przesyłowe gazu ziemnego i ropy w Polsce.
A jeśli już mowa o transporcie i przesyłaniu - sieci teleinformatyczne.
Wstrzymanie poszukiwań gazu łupkowego lub dopuszczenie do ich udziału wypróbowanych, największych specjalistów od gazu ziemnego na świecie.
Ziemia. Zawsze i wszędzie ziemia. Choćby pod postacią tego, co zostanie po wycięciu lasu.
Co, waszym zdaniem, jeszcze może wchodzić grę?
Wszystkiego nie łykną, bo to nie ten rozmiar paszczy (na przykład raczej na pewno nie spróbują podboju sfery finansów), ale nadgryźć chcieli by z pewnością co się tylko da.
Oczywiście, jest jeszcze jedna, dla niektórych być może najbardziej z punktu widzenia Tuska, "honorowa" opcja.
Szturm na przyspieszone wybory i pozbycie sie przez niego władzy.
Ale czy mu na to pozwolą?
Inne tematy w dziale Polityka