Wszystko wskazuje na to, że szykuje się potężny smród.
A może to tylko ja mam przesadnie wyczulony zmysł powonienia?
"Tancerze przebrani za robotników i pionierów, czerwone gwiazdy, a na koniec gigantyczny sierp i młot – tak ma wyglądać fragment ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Soczi. (...)
Z relacji świadka, (a także nieoficjalnych zdjęć, które udało nam się odnaleźć w sieci) wynika, że na płycie olimpijskiego stadionu wystąpią tancerze przebrani za robotników i pionierów, a wokół nich pląsać mają rozradowane dziewczęta. Tańczący, m.in. wyposażeni w narzędzia robotnicy, wzniosą też metalowe konstrukcje. W efekcie tej socjalistycznej budowy nad płytą stadionu wzniosą się wymalowane na płachtach monumentalne budynki utrzymane w socrealistycznym stylu i ozdobione czerwonymi gwiazdami. W tym samym czasie na płycie wyświetlane będą rosyjskie napisy w stylu: „Naprzód pionierzy”. W punkcie kulminacyjnym tej części programu widowiska nad płytą stadionu pojawią się gigantyczny sierp i młot. Nawiązaniem do kultury czasów ZSRR będzie też odegranie niezwykle popularnej piosenki „Zawsze niech będzie słońce”.
Wygląda na to, że w Rosji czas się zatrzymał, a Igrzyska otwiera się tak samo, nieważne czy w roku 1980 czy w 2014.
No to pozbawione cienia zazdrości gratulacje dla naszych oraz reprezentujących inne nacje Pionierów w sportowym dziele, z okazji tak wyjątkowej szansy zanurzenia się w fascynującej przeszłości.
Z lekką nutką współczucia dla Niemców, którym, przynajmniej na razie, nie jest dana radość swobodnego czerpania ze wspaniałych doświadczeń Igrzysk w Berlinie 1936.
Już czekam na zbliżenia rozradowanych twarzy polskich oficjeli i sportowców. Zwłaszcza tych, którym rodzice nie opowiedzieli, co ta symbolika dla ich pokolenia oznaczała.
Może niektórzy z nich znowu zamieszczą na swoich stronach internetowych entuzjastyczne spostrzeżenia z tej tak wspaniałej ceremonii w tak wspaniałym kraju?
Inne tematy w dziale Polityka