Tak jak to robiła kilka lat temu?
Jest już na Majdanie, przemawia, opowiada o tym, co "my" zrobimy...
My mieliśmy swojego "Bolka", Ukraińcy mogą sobie zafundować swoją "Tolę".
Jeśli nie oprzytomnieją i nie zaczną sądzić ludzi nie wedle martyrologii, ale rzeczywistych zasług. A tych ostatnich ma była Pani premier niewiele więcej, jeśli więcej w ogóle, od obalonego właśnie reżimu.
W tym "zasług" dość szczególnego rodzaju - patrz umowa gazowa z Rosją.
No dobra. ale ktoś przecież tę Ukrainę z chaosu musi wydobyć. Najlepiej ktoś znany, do zaakceptowania dla jak największej ilości stron konfliktu i zainteresowanych.
No właśnie. Kadry przede wszystkim.
Bo nie ważne, kto tę rewolucję zrobi, kto do boju poprowadzi, kto wreszcie w niej zginie, a nawet kto w niej przegra.
Najważniejsze, kto będzie po niej sprzątał i ustawiał nowe dekoracje.
Inne tematy w dziale Polityka