Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal
46
BLOG

Cham Rysiek a sprawa polska

Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal Polityka Obserwuj notkę 4

Oto poseł Adam Bielan donosi na Twatterze: "Ten cham mial na posylki szefa najwiekszego klubu w parlamencie i konstytucyjnego ministra. Niewiarygodne!" Oczywiście teraz gnojowica narodowa zabulgocze ze złości, myśląc (jeśli umie), że zamierzam zjechać posła z góry na dół za słownictwo. Pomyłka. Bo ja posłowi Bielanowi przyklasnę - nie będzie tutaj cymbał jeden z drugim robił z rządu i Sejmu prywatnego folwarku! Czasy PRLu z jego włazidupstwem, załatwiactwem i kombinacjami pod stołem już dawno się skończyły (podobno...), kraj już nie należy do sekretarzy, aparatczyków i innych głupków z partii tej bądź owej(podobno...) i nie może być tak, że pan minister na pałę przyklepuje to, co podsuną mu jego krewni i znajomi. Ale tak jest i nie wiadomo, co z tym zrobić.

Polska jest zbyt upolityczniona. Telewizja? Najpierw robi się upolityczniony "dokument" o Jaruzelu, z łopatologicznym komentarzem - istne "dwie minuty nienawiści", a potem, równie politycznie, wywala się ze stołka dyrektora programowego, który ten dokument przyklepał do emisji. Czy to są jakieś żarty? Niestety, to nasza polska rzeczywistość. Taki sam chlew i przyznawanie stołków po politycznym uważaniu dzieje się w radiu. Tylko w tym Państwowym Instytucie Rzeczy Dziwnych I Bardzo Ważnych, w którym pracuję, stołkorotacja przestała zachodzić, bo tutaj trzeba fachowca, a nie politruka, zresztą i tak tutaj nawet sam pan prezes zarabia marną kasę, o szeregowych biurwach nie wspominam.

Salon24, jak się na niego patrzy z dystansu, okazuje się być szkłem powiększającym, pod którym te rozpolitykowane dziesięć procent społeczeństwa obrzuca się nawzajem łajnem. Tu nawet naczelny byle szmatławca może mienić się stuprocentowo polskim Polakiem z dziada pradziada, któremu nie w smak wystawa zdegenerowanej sztuki w Muzeum Narodowym, gdy "Bitwę pod Grunwaldem" jedzą myszy. Jak on jest taki stuprocentowo polski Polak, to niech na łamach swojego szmatławca ogłosi jakąś ściepę narodową na okoliczność odnowienia dzieła, a nie szczeka, bo i tak brzmi jak wykastrowany ratlerek. Taka ściepa obywatelska może być pierwszą naprawdę obywatelską rzeczą w tym smutnym chorym kraju, bo jak obywatelska jest Platforma Obywatelska, to właśnie się okazało. Platforma Obywatelska ma z obywatelami tyle wspólnego, co Prawo i Sprawiedliwość z prawem i sprawiedliwością - tylko w drodze wyjątku, tylko dla znajomych i tylko jeśli da się na tym ukręcić jakiś geszeft. Cała reszta - won i mordy w kubeł. A najgorsze, że takich "chamów Ryśków" w dwudziestoletniej historii naszego smutnego chorego kraju było sporo, na różnych szczeblach - tak się Polacy nauczyli tego komunistycznego załatwiactwa, że żaden nie chce zmieniać status quo. Po co zmieniać i upraszczać przepisy, jeśli tym samym straci się możliwość bycia "obdarowanym" koniaczkiem, telewizorem czy wycieczką na wyspę Lastminutę?

Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię. Jestem także utalentowanym słowopotfurcą. Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda. Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka