Nowy rok przywita nas nowymi problemami. Dla jednych będą to problemy natury polityczne to większość odczuje problemy finansowe. Polityka to szambo dla wybranych, więc niech się martwią ci co w nim siedzą. Istotnym problemem jaki będzie zauważalny i odczuwalny, to galopujące podwyżki. Nie te, które zapełnia portfele, lecz te gdzie pieniądze z portfeli będą znikać.
Tylko kompletny idiota a tacy się na pewno szybko znajdą, którzy będą próbować zaczarować rzeczywistość dnia codziennego, że albo nie będzie podwyżek a jak już to wmawiać będą, że tego nikt nie odczuje. Ruszy propagandowa telewizja z przesłaniem, że o to opozycja straszy podwyżkami, że kłamliwe i histeryczne zachowanie wynika z obrzydzenia do PiS. Narracja będzie się układała w sens kraju miodem i mlekiem ociekającym. Podwyżek nie było i nie będzie. Jeden głupek z drugim w to uwierzy jednocześnie nie zauważy, że coś mu za dużo z kieszeni ubywa. To stara i sprawdzona bajeczka, więc zostanie powtórzona.
PiS zrobi wszystko, żeby tak okłamać i zakłamać rzeczywiste podwyżki, że jeśli suweren ich w to uwierzy, będzie to jednoznaczne z ich otępieniem umysłowym. Będzie to równocześnie znak dla PiS, że cokolwiek uczynią z gospodarką i finansami państwa, będzie obojętne dla beneficjentów dobrej zmiany. Znikające pieniądze można zawsze czymś zastąpić. Zawsze też można po obiecywać znowu gruszki na wierzbie i tak wiedząc, że głupi, ciemny lud to łyknie.
Nowy rok odczujemy już na dzień dobry. Oszustwem i kłamstwem. Zaserwuje się Polakom papkę propagandy sukcesu. Dostaniemy wizję świetlanego dobrobytu i szczęśliwości. Z ironicznym uśmiechem poklepią po plecach, obiecując i zapewniając, że podwyżek nie będzie. Puszczając jednocześnie oko do swoich, że rząd się zawsze wyżywi.
Komentarze