To co robi obecnie Platforma jest uwłaczające zdrowemu rozsądkowi. Zamiast, z pewną dozą ostrożności przed zaakceptowaniem pakietu pomocy ze strony władzy dla potrzebujących, zachowuje się jak rozkapryszony bachor, chcący pokazać, że nic się nie podoba. Sami wysuwając pomysły, które i owszem są powiększoną pomocą, ale gdy nie maja możliwości ich zrealizowania, prą w tych sowich przepychankach, wymyślając co róż to nowe dziwadła słowne. Te dziwadła to czysty populizm, szczególnie, że mamy stan wojny, sytuację nadzwyczajną a nie interes jeden z partii. Opozycyjnej partii, która powinna być jak najbardziej poważna.
Wychodzi więc człowiek znikąd, przy boku mając od czasu do czasu miernotę kandydującą na prezydenta i poszczekuję o czymś co jest najmniej teraz istotne. Budka nie może zrozumieć, że to wojna a nie manewry wojskowe. Owszem, należy patrzeć Kaczyńskiemu na ręce, bo jego nieodpowiednie działania mogą i za pewne to wykorzysta do przejęcia całkowitej władzy, ale stan nadzwyczajny, więc niech przestanie szczekać i narzekać tylko bardziej zmobilizuję rząd do działania. Niech lepiej ponagla marszałek sejmu o jak najszybsze uchwalenie ustaw. Tutaj musi Platforma naciskać a nie zajmować się czy i jak ma nastąpić głosowanie. Widać człowiek znikąd i jego kandydatka tkwią w okopach wojennych.
Dzisiaj Platforma nie sprostała sytuacji. Jej kompromitacja jest tak wielka, że tylko fanatyk już może na nią zagłosować. Zamiana Schetyny na Budkę była jak widać totalną porażką. Miała być świeżość i bardziej otwarcie się na ludzi,a jest totalne zejście do podziemia. Przykry to widok jak można taki potencjał zniszczyć i to w ciągu niecałego pół roku. Tak naprawdę Platforma uległa już samozniszczeniu. Miała walczyć o lepsze jutro dla ludzi a ona walczy, żeby tylko trwać i istnieć, żeby można było dostać dotację i być posłem czy senatorem.
Platforma przestała mieć znaczenie na scenie politycznej. Jej wiarygodność jest zerowa, wręcz osiągnęła poziom minusowy. Jej upadek nastąpi szybciej niż się to wydaje. Oni będą żyli w swojej nierealnej rzeczywistości, karmieni papką wewnętrznej propagandy sukcesu. Niestety do tego poziomu dostosowała się ich kandydatka. A może raczej taka była od samego początku? Jest mi cholernie wstyd, czuje żenadę, że liczyłem na to, że Platforma stanie się partią, która do odpór Kaczyńskiemu. Jest mi wstyd i przepraszam, że im wierzyłem jak również przepraszam tych, że Platforma nie jest partią zwykłych ludzi, że nie można na nią liczyć, szczególnie w tak tragicznych czasach w jakiej się teraz znajdujemy.
