Musiałem przeczytać kilka razy to co wybredził Morawiecki. Za pierwszym razem spojrzałem na datę, czy aby nie jest ten wypocin z przed kilku lat. No ale, nie, powiedział to kilka dni temu. Powiedział a raczej to obwieścił jak jakieś objawienie, które nastąpiło z jego boskiej osobowości. Inna sprawa, że mówiąc to, jego mimika wskazywała, że to tylko tępa propaganda, napisana przez biuro polityczne na Nowogrodzkiej.
Morawiecki obwieścił, że Polska wyszła z recesji gospodarczej. No tak, wyszła a może wpadła raczej na samo dno. Bo samo wyjście, nie oznaczać może czegoś pozytywnego. Z drugiej strony jak w coś można wierzyć człowiekowi, który od czasu zaistnienia w polityce, jeszcze prawdy nie powiedział. Zaczął od pochwał dla Tuska, którego później nie tylko zdradził, co wyrzekł się że człowieka w ogóle nie zna. Gdy dostał się do kasty Kaczyńskiego, jego kłamstwa były znakiem firmowym. Bez mrugnięcia bredził i wciskał tępą propagandę. Czas pokazał, że jednak kłamstwa można jeszcze bardziej rozwijać.
Gdy na ulicę wychodzą ludzie, pokazując swoje niezadowolenie ze swojej sytuacji finansowej, pogorszenia stopy życiowej, gdy nie mają żadnej pomocy ze strony państwa, Morawiecki wypowiada słowa, po który pięść się zaciska. Jego bezczelność i chamski przekaz, pokazuje, że kasta Kaczyńskiego ma głęboko gdzieś obywateli. Może nie wszystkich, bo suweren pisowski musi być karmiony właśnie taką tępotą, żeby aby nie pomyślał, że jest aż tak tragicznie.
Morawiecki od początku swojego zaistnienia w kaście Kaczyńskiego, uprawia totalna propagandę sukcesu. Gdy cały świat zmagał się z pandemią, gdy tysiące ludzi umierało, w Polsce zostało ogłoszone, że jest dobrze i najlepiej na świecie. Praktycznie można było zrozumieć, że wirus ominął Polskę. Gdy wzrosło zachorowanie i umieralność, gdy świat zwiększał ilość przeprowadzonych testów, rząd Morawieckiego wmawiał wszystkim, że w Polsce robi się najwięcej testów na świecie. No i największa tępa propaganda jaka wypłynęła z ust Morawieckiego, to że pomoc państwa jest najwyższa w europie. Nikt nie dał więcej jak kasta pisowska. I tak codziennie wciska się tępotę poprzez rządową telewizję.
Wydawało się, że szczyt absurdu doszedł już do takiej granicy, że jeśli już się przekroczy pewien absurd, to możliwość jest tylko jedna. Trzeba porady psychiatrycznej, trzeba izolować od społeczeństwa, bo za chwilę się okażę, że Morawiecki ogłosi światu, że pandemia w Polsce nie istnieje a wszyscy co zachorowali i zmarli, to przez zapalenie płuc. Morawiecki albo stracił rzeczywisty pogląd na to co się dzieję, albo po prostu został tak zaprogramowany, że każdy absurd jest wstanie wypowiedzieć. Tępa i ordynarna propaganda, która zakłamuje rzeczywistość jest na razie paliwem na którym jedzie władza. Popycha to wszystko Kurski ze swoimi funkcjonariuszami, lecz za chwilę nastąpi wybuch niezadowolenia ze strony ciemnego ludu. Przyjdzie refleksja, że jest dobrze a czemu jest zle. Czemu wszystko drożeje, jest bezrobocie, a Morawiecki mówi, że nic się nie dzieję. Za chwilę suweren będzie weryfikował stan podany przez premiera i zrozumie, że jest oszukiwany i okłamywany tylko i wyłącznie dla korzyści kasty Kaczyńskiego. Prawda dla jednej i drugiej strony będzie wręcz tragiczna.
