karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
121
BLOG

Perfidia i bezczelność Dudy.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny Polityka Obserwuj notkę 7

Wystąpienie pana Dudy w sejmie z okazji zatwierdzenia jego na stanowisku "prezydenta" pokazało tylko bezczelność i perfidie. Tym swoim wystąpieniem pokazał, że brakuje jemu jakiegoś dowartościowania. Jego wystąpienie pokazało jak bardzo, ale to bardzo ten człowiek ma ogromne kompleksy. Jego mowa, gesty, uwidoczniły i uwolniły w nim jakąś dziwną bezczelność, pokazując, a zarazem informując, że prawdziwe obliczę z kampanii zostanie zachowane i dalej będzie robił i mówił parszywe rzeczy i ohydne słowa. Czyli wykluczenia, odczłowieczenia, bezczelna narracja i perfidia w sytuacjach rzeczywistych takich jak noszenie maseczek i szczepieniach. I jeśli jacyś naiwni myśleli, że wstanie z kolan i zacznie być niezależny od Kaczyńskiego, to po jego wystąpieniu chyba już kurtyna całkowicie opadła. 

Duda pokazał, że jest i do końca już zostanie cienkoPiSem Kaczyńskiego. Jego wartości i poczucie człowieczeństwa, których brakowało w pierwszej kadencji, zostaną tylko w formie i słowach jego samego. Ten człowiek, który moim zdaniem został prezydentem przez fanaberię szeregowego prezesa nie może być szanowanym i akceptowanym prezydentem. Ta bezczelność i perfidia eliminuję jego z poważania i szacunku. To tylko człowiek na stanowisku prezydenta a nie prezydent Polski. To tylko osoba, która ma być i jest instrumentem Kaczyńskiego. To nie jest prezydent, tylko człowiek do zadań, które mu napiszę prezes kasty, który musi posłusznie i na kolanach to wykonać.

Polska dzisiaj nie ma prezydenta. Istnieje tylko człowiek, który zajmuję pałac prezydencki. Dzisiaj a szczególnie po inauguracji następnej pięciolatki, po słowach pełnych bezczelności, opadły całkowicie złudzenia, że o to dzisiaj na stanowisku prezydenta istnieje ktoś, kto jeszcze bardziej w sposób arogancki i perfidny, pozwoli Kaczyńskiemu na wprowadzenie totalnej dyktatury. Duda juz nie ma nic do stracenia. Twarz, honor utracił już dawno, teraz utraci poczucie wartości, całkowitej godności. Już nic nie stanie na przeszkodzie, żeby całkowicie i bez opamiętania uległ Kaczyńskiemu. To co jeszcze w pierwszej kadencji w jakiś sposób nie wypadało zrobić, bo wiadomo, że trzeba druga turę wygrać a elektorat może tego nie zrozumieć,jeszcze gorszy syf, to już dzisiaj nie będzie hamulców ani oglądania się na boki. Teraz już zostanie zrealizowany plan Kaczyńskiego całkowicie. I to przy ogromnym udziale człowieka, który jest przez przypadek nazywanym prezydentem.

Wystąpienie Dudy w sejmie było połajanką i ostrzeżeniem skierowanym do tych wszystkich, którzy mają inna wizję Polski. Można zrozumieć było, że jeśli zgoda to na warunkach totalnej władzy. Taka metoda pisowskiej propagandowej zgody, warunki ustalone i założenia z góry, więc kompromisu żadnego nie przywiduję się, bo nie ma takiej możliwości. Kto widział przemowę Dudy, musiał się zorientować, że nie wymyślił tego cienkoPiS, nawet nie pomyślał, że to może powiedzieć, były te słowa nie tylko obce dla niego, on je czytał wręcz z niezrozumieniem. Każde wypowiedziane słowo nie współgrało z gestami, szczególnie to było widać, jak łgał na temat zgody. Najpierw przeczytał, potem nastąpiło wyciągnięcie ręki. Taki absurdalna rzecz, która odsłoniła prawdziwy zamiar. 

Polska dzisiaj nie ma tak naprawdę prezydenta. Nie ma i przez pięć lat nie będzie miała. Nie można traktować i szanować kogoś i nazywać go prezydentem, jeśli w sposób świadomi łamię się konstytucje, prawo, odczłowiecza się i co najgorsze, pokazuję się środkowy palec wszystkim, którzy mają inne poglądy, zaopatrywania na rzeczywistość. Duda jest dzisiaj tylko i wyłącznie urzędnikiem z nadania Kaczyńskiego. Z resztą jeśli sam Kaczyński nie szanuję Dudy, to jak ma być traktowany przez innych. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka