karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
171
BLOG

W co gra Ziobro?

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Wystarczyła by prawdopodobnie krótka odpowiedz - w nic. W jego wykonaniu to normalna rzecz. Jest aktywny, bo Kaczyński mu na to pozwolił i akceptuje takie zachowanie. Może oczywiście wyglądać, że jakby się prezesowi urwał ze smyczy, ale to tylko pozory. Bo przecież, gdyby się tak stało, to świadczyłoby tylko i wyłącznie o słabości szeregowego prezesa Polski. Tak więc nie jest to żadna gra ani wychodzenie przed szereg Ziobry tylko strategia ustalona ze swoim panem. Przecież tak naprawdę pacyfikacja ministra stałaby się już dość dawno i wcale nie chodzi o brakujące głosy w sejmie, bo to tylko matematyka i Ziobro dokładnie wie, że dla posad jego ludzie odwróciliby się od niego a póki co to właśnie Kaczyński o tym decyduję, kto zarabia lub jest strącony na margines nie tylko polityczny. Przykład Gowina właśnie pokazuję, że można sobie tylko popyskować i nic poza tym. Reszta ma być po myśli prezesa.

Ziobro dostał zielone światło do pewnych spraw i zagadnień. To tylko wypuszczanie pewnych spraw w orbitę codzienności i obserwacja jak się zachowają Polacy. Temat LGBT to pierwszy z góry przykład. Nagonka, agresja i odczłowieczanie i brutalizacja policji i władzy jakoś nie pokazała większego sprzeciwu. Organizacje i pewne autorytety, które stanęły w obronie LGBT, reszta Polski ta która jest przeciw totalnej władzy przeszła obojętnie, wręcz wakacyjne. Zaraz po wybuchu nagonki przez ludzi Ziobry było głośno i butnie, jakieś protesty jednak z każdym dniem wszystko się rozmyło. I to było widać też w sondażach. Polakom jest ta sprawa obojętna i wszystko jedno czy biją czy obrażają czy odczłowieczają. Ziobro wygrał. Kaczyński się ucieszył. Temat zastępczy został osiągnięty. 

Z większych pomysłów które Ziobro miał zaplanowane już dość dawno i jest to także po myśli Kaczyńskiego to doprowadzenie do sytuacji, że wszystko ma być pod kontrolą państwa w domyślę Nowogrodzka. Oczywiście media ale ten temat przyjdzie pózniej, teraz chodzi o prywatne firmy. Wszystko co jest związane z prywatnym interesem ma być pod całkowita kontrolą. Za nieposłuszeństwo, będą nie tylko kary finansowe, co bardziej drastyczne, państwo przejmie majątki nawet nie za przysłowiową złotówkę. Widać tutaj właśnie rękę samego Kaczyńskiego, który od zawsze uważał, że wszystko musi być pod kontrolą. Nie może mieć miejsca jakaś wolność gospodarcza bo jest to niebezpieczne i szkodliwe. Pieniądz prywatny musi być pod całkowitą kontrolą. Dotyczy to także jak nie przede wszystkim instytucji finansowych. Dlatego repolonizacja banków, spółek, mediów to cel który przez ustawy Ziobry ma doprowadzić do zawłaszczenia prywatności i wolności. Tutaj sprawa jest już praktycznie załatwiona, wygrana. Nikt się nie buntuję, głosów oburzenia nie słychać w społeczeństwie, bo jak wiadomo, ciemnota Polska nie lubi jeśli ktoś ma coś lepszego, lepiej zarabia. Kaczyński o tym wie, więc Ziobro właśnie działa.

Nic nie jest obecnie dziełem przypadku ze strony Ziobry. Zresztą to widać po jego konferencjach, gdy coś nowego ogłasza lub gdy poszerza zagadnienia już ogłoszone. Robi to bez przekonania bo inicjatywa została nakreślona gdzie indziej i przez kogoś innego. On tylko jest jakby posłańcem i przyszłą twarzą wszelkich zmian. To na nim ma się skupić całe zło i nienawiść tych wszystkich co dotkną zmiany. Jeśli w coś ma grać to tylko o lepsza zapłatę za firmowaniem swoim nazwiskiem dalszej dewastacji demokracji i wolności. Dlatego wszelkie rekonstrukcje tak się przedłużają, jaki będzie odzew społeczny. Jeśli wszystkim to spłynie i będzie obojętne, będzie nagroda, jeśli zaś nastąpi jakieś tąpnięcie zostanie wszystko po staremu a nawet zostanie w jakiś sposób pomniejszona rola Ziobry. Kaczyński nie musi się obawiać braku poparcia ze strony Gowina i Ziobry. Udowodnił już, że Gowin to tylko pojedynczy głos i jego kanapowa partia jest już zjedzona przez Kaczyńskiego. Tak samo będzie z partią Ziobry. Może zostaną przy nim młode wilczki, pojedyncze osoby. Reszta nie pozwoli sobie na utratę stanowisk i udziału w spółkach skarbu państwa. Kaczyński wie również, że za chwilę ludowcy mając nikle szanse na przekroczenie progu wyborczego, sami przyjdą na kolanach prosić o litość.  

Ziobro o nic ważnego nie gra. Jak był tak i jest uzależniony od swojego pana. Jak mu rozkażę tak musi to być wykonane. Co najwyżej coś tam powie bardziej od siebie, ale dla znaczenia polityki obecnej władzy będzie to tylko oznaczało, że ma swoja partię i chce się w minimalnym stopniu wyróżnić. Gdyby było inaczej to decyzją szeregowego prezesa, Ziobro przestałby istnieć. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka