karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
54
BLOG

Kto z Kaczyńskim, ten milioner.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny Polityka Obserwuj notkę 1

Kariery z gatunku, ile można zarobić będąc w kaście Kaczyńskiego, pokazuję totalny, bezczelny i chamski nepotyzm. Wywalczyli sobie stanowiska, żeby tylko pieniądz się zgadzał. Rotację stanowisk to nic innego jak uzyskiwanie odpraw. Wręcz milionowych. Taki dodatek motywacyjny do przejścia do innej spółki. Rekordziści w ciągu pięciu lat zmieniali po kilkanaście razy miejsce pracy. Oczywiście jedno stanowisko jest dla nich za mało. Oni przesiadują także przy okazji w kilku spółkach na raz. Takie dorabianie do podstawowej pensji. Poczucie jakiegoś zażenowania nie istnieje, bo trzeba byłoby być uczciwym człowiekiem.

Przy boku Kaczyńskiego wyrasta nowa grupa społeczna. Nowa elita milionerów. Już nie wystarczy ukraść milion, żeby być bogatym. Trzeba być w kaście Kaczyńskiego, żeby móc zarobić miliony. Wszelkie zasady, normy przestały cokolwiek znaczyć, bo po to się jest przy władzy, żeby zarabiać ogromne pieniądze. Potrzebują jej całe rodziny, znajomi, koleżanki i koledzy, różni szemrani biznesmeni, instruktorzy, sprzedawcy oscypków, czy też tylko dlatego, że ktoś jest znajomym znajomego. Relacje musza się opierać jak w mafijnej rodziny, lojalność, pokora i morda w kubeł. Czy ktoś się na coś kiedyś skarżył? 

Przy dzisiejszych układach jakie oferuję swoim Kaczyński państwo będzie dojone do samego końca. Przyspieszenie nastąpi, gdy władza poczuję strach przed porażką. Wtedy rozpocznie się karnawał, prawdziwe żniwa, totalna sasinada. Kontrakty będą podpisywane na jeszcze większe sumy a odprawy na grube miliony. Wykorzystają co się da i ile będzie można jeszcze wyprowadzić pieniędzy. Brak opamiętania, wszystko będzie żywiołem. Byleby jak najwięcej i szybko. Dużo, bardzo dużo. Już się nawet z tym nie będą się ukrywać.

Każda władza miała swój nepotyzm i chęć wzbogacenia się państwowymi pieniędzmi. Nie było takiej władzy jednak jak obecna, która rozwinęła ten swoisty interes do takiego poziomu. Były łyżeczki a dzisiaj jest już nie chochla, lecz koparka. Było wręcz skromnie patrząc z dzisiejszej perspektywy. Wtedy się nie słyszało, żeby ktoś z rodziny prezydenta, premiera umieścił się w jakieś państwowej firmie. Ne słyszało się, żeby jacyś koledzy ministrów robili interesy za grube miliony, do końca w nie jasnych interesach. Dzisiaj nepotyzm i patologia to norma. To standardy obecnej władzy. Wręcz program partii  "Rodzina na swoim". Bo kto jest z Kaczyńskim, ten będzie zadowolony i pewny dobrych zarobków i wysokiej emerytury.



Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka