Mija rok, który na pewno zapisze się na kartach historii jako najgorszy z możliwych. Nie tylko przez pandemie, która pochłonęła tysiące ofiar i związanych z nią ludzkich tragedii. Ten rok był też najgorszy też z innego względu. Ten rok to same pasmo zniszczeń i dewastacji prawa, swobód obywatelski. To przeogromna skala korupcji, afer i skandali z udziałem władzy. Takiej patologii, która spotkała Polskę w roku 2020 nie zdarzyła się jeszcze nigdy. Owszem od 2015 roku systematycznie pogłębiała się skala korupcyjna, każdy rok przynosił coraz to nowe pokłady afer i skandali. Lecz ten rok przebił wszystko. I co jest najbardziej perfidne, chamskie i bezczelne, wykorzystano do tego pandemie. Wirus pozwolił na korupcję w każdej dziedzinie, w szczególności tam gdzie Polacy potrzebowali pomocy i ratunku.
Ten rok to najczarniejsza karta w historii. Mija ale cały ten syf, bagno i gówno jakie stało się udziałem władzy na długo pozostanie. Tak szybko nie zapomni tego draństwa, które zgotował Polsce Kaczyński. Mija ten rok, lecz nie można doprowadzić do sytuacji, że nowy będzie taki sam. Jak widać od 2015 jest coraz gorzej. Tak więc, mijający rok należy rozliczyć w nowym roku. Wystawić rachunek Kaczyńskiemu i jego bandzie. Tylko wtedy nastanie prawo i sprawiedliwość.
Zamykamy rok 2020 nadzieją, że nowy będzie wolny od totalnej czarnej zarazy pisowskiej. Wiosna musi nastąpić szybciej niż to się władzy zdaję.
Inne tematy w dziale Polityka
