To, że Morawiecki jest totalnym kłamcą wiadomo jest od dawna. Łże na każdym kroku. Jego perfidia w kłamstwie jest wręcz nie możliwa do ogarnięcia. Jego kłamstwa były i są coraz bardziej niebezpieczne. Pół biedy, gdy kłamstwa są ukierunkowane do Kaczyńskiego, na wewnętrzne korzyści, żeby jego pan był zadowolony, ale gdy chodzi o zdrowie i życie Polaków, to już zagrożenie jest olbrzymie. Co musi siedzieć w człowieku, że aż tak kłamie? Jaki ma interes, żeby narażać ludzi na utratę życia i zdrowia?
Pandemia na całym świecie szaleje, w Polsce nie jest inaczej. Chociaż Morawiecki słupkami się zastawia a przez to zaniża fakt rzeczywistości, to fakty są całkiem inne i tak samo tragiczne. Testów wykonuje się coraz mniej, spadek zachorowań przez weekend to rzecz normalna, Polacy nie chcą się testować, bo im się po prostu to nie opłaca, więc spada wszystko w statystykach. Tylko Morawiecki tego nie zauważa a raczej widzi tylko to co jest mu politycznie wygodne. Swoją indolencje i zaniechania w walce z covid chcę słupkami wygładzać.
Morawiecki już nie raz, nie dwa okłamał Polaków, że pandemia została opanowana. Wtedy ludzie go posłuchali. Zaufali, oczywiście ciemnota pisowska, która mając już tak zamulony mózg tępą propagandą, że opinie fachowców uważa za jakieś oszołomstwo. Wtedy łgał bez opamiętania bo było to potrzebne do wygrania Dudy. Wygrała polityka bo miała wygrać za wszelką cenę, życia i zdrowia.
Dzisiaj recydywista Morawiecki dalej łże, bezczelnie i perfidnie zaklina rzeczywistość. Polska według tego kłamcy wygrywa z pandemią. Jest w tym najlepsza na świecie. Ogłasza ten bełkot jako sukces, który jest udziałem kasty Kaczyńskiego. Zakłamanie totalne, ale jak wiadomo, przekaz ma taki trawić do ciemnoty. Inteligentny człowiek inaczej będzie to odbierał. Już nie chodzi o jakieś statystyki w zachorowaniu, spojrzy na ilość zgonów i co najważniejsze, wytknie swoistą hipokryzje. Bo gdy Morawiecki ogłasza sukces i wygraną, to po cholerę te wszystkie obostrzenia i zakazy? Dlaczego pozamykał siłownie, hotele, kina, restauracje. Jeśli jest tak dobrze i najlepiej na świecie, to czemu ogranicza Morawiecki ilość osób, które mogą usiąść przy świątecznym stole? Potężne ograniczenia, wręcz totalne przy takim sukcesie? To się nie trzyma niczego logicznego?
Dzisiaj Morawiecki swoim sukcesem naraża znowu Polaków na śmierć. Jego brak empatii w zachowaniu to jest antyludzkie. Tylko ktoś wyzbyty z poczucia ludzkich zachowań może tak postępować i perfidnie oszukiwać. Morawiecki jest barbarzyńskim recydywistą. Kłamcą, które nikt tak szybko nie przebije. No, może Ziobro i Kaczyński mu dorównują.
