Władza zniszczyła wirusa świętami.

Dzisiaj władza ogłosi sukces w walce z pandemią. Ilość zachorowań, zgonów będzie mniejsza niż na wiosnę. To nic, że przez święta i po świąteczny weekend testów zrobiono minimalną ilość, ale ciemnota musi widzieć,, że jest statystycznie wszystkiego mało. Ogłoszony sukces ma być własnie skierowany do ciemnoty pisowskiej, tym sposobem jeden będzie miał dobre samopoczucie, drudzy zapieją z zachwytu, jaki ten Morawiecki jest supermen. Zostanie uznany przez lud pisowski jako cudotwórca, który przez święta zniszczył wirusa. Kurwizja już odpowiednio zadba, żeby ogłosić sukces, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. To nic, że nikt już polskiemu rządowi nie wierzy i każde wyliczenia co do zachorowań i zgonów, lekceważy. 

Morawiecki wykorzysta dzisiejszy dzień do totalnej, perfidnej propagandy sukcesu. Wydobędzie z siebie nowe pokłady kłamstwa, oszustwa i zakłamania. Oderwany jak zawsze od rzeczywistości i realnych spraw, ogłosi praktycznie koniec pandemii w Polsce. Ogłosi sukces jaki on i Kaczyńskiego funkcjonariusze w walce z covid. Nic innego, żadne fakty, nawet nie wspomni, że testów nie robili w okresie świąt i po świętach, zero takich informacji, liczyć się będzie tylko to, że od tysiąca, góra dwa zachorowało, być może nawet mniej i zmarło z góra dziesięć osób. Sukces musi mieć swój wymiar i rozmach. Im mniej tym potęga kłamstwa będzie wielka. 

Poniedziałek po świętach, będzie dniem historycznym dla Kaczyńskiego i jego wiernych funkcjonariuszy i fanatyków. Zwyciężyli i są pierwsi na świecie, gdzie ludzie przestali chorować i umierać w tysiącach i setkach. Pojedyncze przypadki, setka lub tysiąc to margines błędu. Pozwoli to zwycięstwo opanować niezadowolenie suwerena, który musi znosić jakieś ograniczenia. Kasta również w tępej propagandzie oświadczy, że taki swoisty cud to również przez brak manifestacji na ulicach. Przestali łazić i od razu pandemia się zatrzymała. Takie zaklinanie rzeczywistości, pomijanie faktów i stanu realnego jest od ponad pięciu lat pisowską metodą. Zawsze się udawało i teraz też się uda ogłupić ciemnotę.