Milczący cienkoPiS.

Ma się wrażenie, że Polska od dłuższego czasu nie ma prezydenta. Tak naprawdę nie miało go od 2015 roku, ale jest przecież ktoś z namaszczenia Kaczyńskiego, który udaję, że jest prezydentem. Nie mamy dzisiaj w Polsce prezydenta. Jakieś są tylko obrazki, zdjęcia, że niby jest, ale jakby go nie było. Istnieje jako formalność milcząca.

Duda zwany przez przypadek prezydentem, druga kadencje postanowił przemilczeć. Pokazuje swoja słabość i beztroskie na sprawy najważniejsze jakie się teraz w Polsce dzieją. Siedzi cichutko i cieplutko jak jego prezes 13 grudnia. Zero zainteresowania bieżącymi sprawami. Głuchota i ślepota totalnie ogarnęła Dudę. Może wynika to z jakieś traumy, może z kompleksów a może liczy na jakiś cud, że mu Kaczyński przedłuży kadencje. Tak na marginesie, dziwna ta cisza i obojętność, dziwne zachowanie a raczej jego brak.

Policja na rozkaz Kaczyńskiego pałuje kobiety, Duda milczy. Krew się leje na ulicach, milczący jest Duda. Dramatyczne sceny dzieją się w szpitalach, obojętność Dudy. Oszukali lekarzy, pielęgniarki, ratowników mi tych wszystkich co walczą z wirusem, zabierając im należne pieniądze, Duda ślepotą milczy. Ziobro niszczy wizerunkowo Polskę w Europie, Duda milczeniem to popiera. Rydzyk zachwala pedofilię, Duda już dawno to zrobił, ułaskawiając zwyrodnialca. I można tak wymieniać bez końca, wykazując, że w sprawach istotnych Duda nic nie ma do powiedzenia. 

Gdy tyle rzeczy i spraw się dzieję ważnych w Polsce, milczący prezydent załatwił sobie, że stoki w górach będą otwarte. Przecież narciarstwo ma we krwi i jakby to było, gdyby po cichutku musiał uciekać na narty do Słowacji. Już nie chodzi, że wrzask by się podniósł, bo nie takie rzeczy przechodziły, lecz on chcę szusować w Polsce, gdyż nie wiadomo, czy jakiś hotel by go na Słowacji przyjął, bez odbycia kwarantanny. A jak wiadomo, wszystkie kraje Europy, specjalnie dla Polski taką niedogodność zapewniły turystom. Tak więc, zostały mu polskie góry i spanie w prezydenckim pałacyku. Dlatego Gowin mu to umożliwił, żeby cienkoPiS mógł się odstresować, wszak milczenie też może być męczące jak pokazuje przykład prezydenta z przypadku.