Jeśli ktoś myślał, że Kaczyński coś zrozumiał, przemyślał, może się nawet przestraszył, to dzisiaj już ma pewność, że żadna z tych rzeczy nie nastąpiła. Bo tak naprawdę nigdy nie miała prawa się u Kaczyńskiego to wszystko zadziałać. Co można oczekiwać po człowieku, który jak ostatnio nie uszanował pamięci swojej matki, tylko zatańczył politycznie na jej trumnie. Co można oczekiwać, gdy jego brat mówił, iż kompromis aborcyjny jest dobry i należy go szanować. Co myśleć należy, gdy panuje chaos ze szczepionkami, starsi, schorowani ludzie są upadlani. Taki jest właśnie Kaczyński. On dba tylko i wyłącznie o swoje ego, dobre samopoczucie. Realizuje swoje chore plany na długowieczne panowanie. Nie interesuje go nic innego. W swojej chorej wizji, panuje tylko chęć zemsty, upodlenia, nienawiść i agresja.
Dzisiaj Kaczyński mógł pokazać swoją łaskę, zastopować uzasadnienie pseudo wyroku, zakazać jego publikacji, pokazać, że jest ponad wszystkim. Jednak nie, liczy się tylko i wyłącznie jego interes, jego wizja i oczekiwania. Mógł być człowiekiem a stał się nieludzką i nie czułą osobowością. Można było jeszcze zrozumieć jego słabości za komuny, po roku 1989, ale zamiast stać się kimś znaczącym, politykiem, który przejdzie do historii jako poważny mąż stanu, zostanie zapamiętany jako mężczyzna walczący z kobietami. Dodatkowo jako ten dla którego życie i zdrowie kobiety jest nieważne, wręcz marginalne i nic nie znaczące. Taki obraz, wizerunek pozostawi po sobie. Najczarniejsza postać, gorsza od Gomułki i Jaruzelskiego. To oni mieli większy szacunek i to nie tylko do kobiet. Posiadali w sobie pokłady empatii i zrozumienia.
Kaczyński przegra wojnę z kobietami. Niech nie liczy, że jakoś to będzie, że sobie za chwilę odpuszczą, zniechęcą, stracą zapał i energię. To jest inna wojna. To inna walka, bo kobiety są bardziej zdeterminowane, bardziej odważne i zdesperowane od mężczyzn. Kaczyński przegra z kobietami i będzie to nie tylko dla niego wstyd ale zostanie zhańbiony i poniżony. Ucieknie w obstawie swoich ochroniarzy jak ostatni tchórz. Stanie się nikim i niczym. Był, jest i będzie tylko bratem prezydenta.
Inne tematy w dziale Polityka